Australia po śmierci królowej: dlaczego prawa Aborygenów mają pierwszeństwo przed głosowaniem na króla


Brisbane, Australia
CNN

W ciągu 24 godzin od śmierci królowej Elżbiety II powstały pierwsze pęknięcia w starannie dopasowanej australijskiej odpowiedzi na śmierć głowy państwa.

Podczas telewizyjnego meczu pomiędzy drużynami Australian Football League (AFLW) w Melbourne w piątek, gracze czekali na państwowe uznanie, po którym nastąpiła minuta ciszy dla Królowej.

Jednak deklaracja, że ​​gracze stoją na „nieautoryzowanych” ziemiach aborygeńskich, a następnie hołd dla byłego monarchy kraju, który, jak twierdził, był dla niektórych niewygodny.

Do soboty wszystkie pozostałe minuty ciszy dla meczów AFLW zostały odwołane, a menedżer jednego z klubów, Western Bulldogs, wydał oświadczenie, w którym wygłosił honory „Objawia nam głębokie rany”.

Incydent ilustruje ciągły ból, jaki ludy Pierwszych Narodów odczuwały w Australii od czasu okupacji ich kraju przez osadników brytyjskich w 1788 roku. W innych krajach Wspólnoty Narodów, Śmierć królowej Niektóre narzekania – niektóre głośniejsze niż inne – wywołały ruchy zmierzające do porzucenia brytyjskiej monarchii na rzecz republiki. Ale w Australii, pomimo prorepublikańskich poglądów premiera Anthony’ego Albanese’a, nie ma skoordynowanego nacisku w tym kierunku.

W wywiadach i konferencjach prasowych po śmierci królowej Albańczyk wielokrotnie powtarzał, że teraz nie czas na rozmowy o republice. We wtorek australijski ruch republikański wydawał się zgadzać na zawieszenie kampanii w tej sprawie poza okres żałoby „z szacunku dla królowej”.

Ale dla Albańczyków niechęć do forsowania na razie republiki to nie tylko kwestia szacunku dla zmarłego monarchy. Przywódca Partii Pracy złożył przedwyborczą obietnicę przeprowadzenia referendum w sprawie uznania w konstytucji australijskich rdzennych ludów podczas jego pierwszej trzyletniej kadencji, jeśli zdobędzie urząd.

Kiedy Albanese został o to zapytany w poniedziałek, powiedział: „Powiedziałem wtedy, że nie wyobrażam sobie okoliczności, w których zmieniliśmy głowę państwa na australijską głowę państwa, ale nie rozpoznaliśmy w naszym konstytucji i tym, że żyjemy z najstarszą, nieprzerwaną kulturą na ziemi. Więc to są nasze priorytety w tym okresie.”

READ  Xi w Chinach: nie ma powodu, aby zmieniać formułę „jeden kraj, dwa systemy” w Hongkongu

Premier Australii Anthony Albanese bierze udział w proklamacji króla Karola III na dziedzińcu Parlamentu 11 września 2022 r. w Canberze w Australii.

Zmiana konstytucji wymaga, aby większość Australijczyków w całym kraju, a także większość w większości stanów, zagłosowała na „tak” w referendum, a jest to niezwykle trudne zadanie. Od czasu unii w 1901 roku Tylko osiem z 44 propozycji zmian konstytucyjnych Został zatwierdzony.

Ostatnia odmowa nastąpiła w 1999 roku, kiedy zapytano obywateli, czy chcą zastąpić królową i gubernatora generalnego prezydentem.

W tamtym czasie kampania koncentrowała się na zerwaniu więzi ze starą monarchią i posuwaniu się naprzód jako odważny, nowy, wielokulturowy naród, chcący wytyczyć własną ścieżkę. Kwestie ludności rdzennej nie były wysoko na porządku dziennym, chociaż drugie pytanie zadano Australijczykom, aby zgodzili się na nową preambułę konstytucji honorującą ludy rdzennych pokrewieństwo z ich ziemiami.To również się nie udało, a starsi aborygeńscy tego dnia skarżyli się, że nie skonsultowano się z nimi w sprawie redakcji.

Protest przeciwko prawom do ziemi Aborygenów na Spring Street, Melbourne, 1971.

To nie była niespodzianka. Ludność tubylcza od dawna narzekała, że ​​jej głosy nie zostały wysłuchane przez kolejne rządy, do tego stopnia, że ​​w 1999 roku człowiek Yauru, Peter Yeo, wicekanclerz Australijskiego Uniwersytetu Narodowego (ANU), skorzystał z rady miejscowego starszym, aby przekazać swoje przesłanie królowej.

„Lepiej idź zobaczyć tę starą dziewczynę na zewnątrz… ponieważ tutaj wołają jej imię w niewłaściwy sposób” – wspomina Yu. „Czuli, że ze względu na szacunek społeczeństwa dla królowej, jej imię zostało splamione, a jej reputacja nadszarpnięta, dlatego musieliśmy iść i wyjaśnić sytuację” – powiedział.

Tak też zrobili.

Powiedział, że Yu i jego delegacja spotkali się z królową Elżbietą przez około 30 minut w Pałacu Buckingham i zostali ciepło przyjęci przez monarchę niż jakikolwiek rząd w Wielkiej Brytanii czy Australii.

Dziś Yeo mówi, że poglądy australijskiej społeczności Aborygenów na temat królowej są mieszane – podobnie jak większość społeczeństw.

READ  Wojna atomowa? Ławrow z Rosji mówi: nie wierzę w to

„Są silne uczucia” – powiedział. Wciąż doświadczamy z pełną mocą konsekwencji kolonializmu. Ale czy ponosimy za to osobistą odpowiedzialność? Powiedział. „Jedynym, za którego jestem odpowiedzialny, jest rząd australijski… Rządy, które celowo zaniedbały swój obowiązek opieki. Na to jestem zły.”

Królowa Elżbieta II ogląda aborygeński pokaz kulturalny w pobliżu Cairns, marzec 2002.

Pod koniec swojej pierwszej kadencji Albańczyk obiecał referendum w sprawie głosowania w Parlamencie – organie zapisanym w konstytucji, który po raz pierwszy da rdzennym mieszkańcom prawo do wypowiedzenia się w sprawie przepisów, które ich dotyczą.

John Warhurst, emerytowany profesor nauk politycznych na ANU i były prezydent Ruchu Republiki Australijskiej, mówi, że referendum w sprawie głosowania Parlamentu jest „bez wątpienia priorytetem numer jeden” nad republiką.

„Nie znajdziesz kłótni na ten temat wśród republikanów” – dodał.

Portret królowej Elżbiety II spoglądającej z żagli opery australijskiej, 9 września 2022 r.

Warhurst powiedział, że głosowanie w Parlamencie jest ważne z wielu powodów. „To kreska na piasku o kolonialnej przeszłości Australii. Jest to kreska na piasku o stosunkach rasowych w Australii… i myślę, że przesłanie na arenie międzynarodowej byłoby również szokujące, jeśli nie uda nam się przejść tego referendum”.

Jednak nie wszystkie ludy tubylcze popierają tę koncepcję.

Tiluna Pete, Ngarloma, Kariyara i Miriam Aborygenka i mieszkanka Cieśniny Torresa, jest odpowiedzialna za grupę na Facebooku „Głos nie dla zmian konstytucyjnych”, która ma 11 000 członków.

Uważa, że ​​przy opracowywaniu dokumentu, który skutkował planami zadeklarowania głosu Parlamentu, wypowiedziano się za mało rdzennych mieszkańców. Mówi, że rząd jest już świadomy problemów tubylców, ale nie zrobił wystarczająco dużo, aby je naprawić – i nie zmieni się to wraz z referendum w sprawie głosowania Parlamentu.

„Wszystko, co to zrobi, to tylko osłabienie rdzennej ludności i wzmocnienie Parlamentu przeciwko nam” – powiedziała.

Demonstranci biorą udział w

Pete mówi, że powinno się przeprowadzić referendum wśród rdzennych mieszkańców, aby zobaczyć, kto popiera zmianę, zanim jakiekolwiek pytania zostaną zadane szerszej publiczności.

READ  Wspierany przez Trumpa teoretyk spiskowy rywalizuje o wybory w Arizonie

Warhurst mówi, że uchwalenie głosowania w Parlamencie ułatwiłoby uchwalenie większej liczby zmian konstytucyjnych – ale z drugiej strony, odrzucenie go może oznaczać dłuższą drogę dla Republiki.

Powiedział, że po przegłosowaniu w Parlamencie Australia może być gotowa rozważyć życie po monarchii.

Powiedział, że może się to nie wydarzyć przez kolejne pięć do dziesięciu lat, ale kampania w tej sprawie powinna rozpocząć się wcześnie „od zera”, ponieważ Australia nie jest tym samym miejscem, w którym była w 1999 roku.

Przekonanie Australijczyków, że nadszedł czas na republikę, byłoby prawdopodobnie łatwiejsze do tego czasu, ponieważ nostalgia za panowaniem królowej przejdzie na starsze pokolenia, które dorastały w znacznie bliższych stosunkach z monarchią brytyjską.

„Obecność królowej Elżbiety miała wpływ na niektórych w utrzymaniu status quo” – powiedział Warhurst. „Myślę więc, że teraz, gdy przenieśliśmy się do nowego króla, część wahań w australijskim społeczeństwie zniknęła”.

Jednak Yu z ANU powiedział, że kwestia Aborygenów w Australii musi zostać rozwiązana, zanim będzie można mówić o jakiejkolwiek republice.

„Jak możesz mieć republikę bez porozumienia z pierwszymi narodami?” Spytał. „Dla mnie to nonsens. Nie ma uczciwości. Nie ma zmysłu moralnego ani ducha. ”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *