Główna trenerka Chicago Sky, Teresa Witherspoon, odniosła się do rażącego faulu Chindi Carter na Kaitlyn Clarke z drużyny Indiana Fever, nazywając go „niewłaściwym”, a nie „tym, co robimy lub kim jesteśmy”.
„Chindi zdaje sobie sprawę, że istnieją lepsze sposoby radzenia sobie z sytuacjami na korcie i wyciągnie z tego naukę, tak jak my wszyscy” – powiedziała Witherspoon.
Pod koniec trzeciej kwarty, po przegranej 71:70 Chicago z Fever, Carter trafił skoczka ze średniego dystansu wzdłuż linii bazowej. Podeszła do Clarke’a po zagraniu od tyłu i zbadała debiutanta.
Chociaż wówczas był to jedynie faul poza piłką, później został on zmieniony przez biuro ligi na rażący faul.
Ten moment mógłby pozostać niezauważony, gdyby zawodnik będący ofiarą nadmiernego kontaktu nie był jedną z najjaśniejszych gwiazd WNBA. Od czasu zaangażowania Clarka błąd stał się punktem zapalnym w większych rozmowach.
gorączka Oni dzwonili Ich zdaniem jest to konsekwentne słabe zarządzanie w kwestii wyboru nr 1 w klasyfikacji generalnej w 2024 r. Istnieje również pogląd, że starsi gracze WNBA atakują Clarka w sposób nietypowy dla tradycyjnie witanych debiutantów na boisku.
Carter dolała oliwy do ognia, kiedy w poście w Threads przesadnie wezwała Clarka
Poza Carter przemówienie uwypukliło podstawowe problemy strukturalne, z którymi od dawna boryka się liga sportowa, w której zdecydowaną większość zawodników stanowią czarnoskóre kobiety. W sytuacji, gdy więcej osób śledzi National Basketball Association (WNBA) niż kiedykolwiek wcześniej, problematyczne opinie na temat zawodników wychodzą na światło dzienne w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie było.
Oświadczenie Weatherspoon idealnie pomoże nieco obniżyć temperaturę
Można się jednak spodziewać, że ofensywa Cartera znów będzie głównym tematem, gdy Chicago i Indiana spotkają się 16 czerwca.
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.