Boże, Ed Stone, człowiek, który pokazał nam Układ Słoneczny

STev Sinnott nigdy nie zapomniał dnia, w którym Ed Stone pozwolił mu nazwać księżyc. Był rok 1980 i Sinnott był członkiem zespołu nawigacyjnego Podróżnik 1 I Podróżnik 2 Statek kosmiczny, który właśnie badał Jowisza. Stone był naukowcem projektu Voyager: rzecznikiem NASA i szefem programu. Gdy Voyagery przelatywały w pobliżu układu Jowisza, jeden ze statków zrobił zdjęcie – a potem kilka zdjęć – małego obiektu krążącego wokół gigantycznej planety z taką prędkością, że okrąża on więcej niż jedno orbity każdego ziemskiego dnia. Jego rozmiar, prędkość i wysokość mogą jedynie oznaczać, że był to księżyc.

Nawet to doniosłe odkrycie nie oznaczało, że osoby takie jak Sinnott miały czas wolny, aby stawić się w biurze Stone’a, więc młody inżynier czekał, aż lider projektu odbędzie jedną ze swoich częstych pieszych wycieczek po hangarach Voyagera, po czym zwrócił się do niego z wiadomością miał zamiar wysłać Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU)– Który kataloguje nowe obiekty kosmiczne i zatwierdza nazwę, jaką obiekt będzie nosił. Sinnott wręczył Stone’owi jednoakapitowy list i czekał, aż wielki naukowiec go przeczyta.

„Czy znasz okres orbitalny?” Jak wynika z rozmowy, którą odbyłem z Sinnottem, kiedy pisałem książkę, Stone zapytał, kiedy jest już ukończony Podróż po Celine.

„Około 18 godzin” – odpowiedział Sinnott, przekazując sześćdziesiąt stron obliczeń.

– Jego rozmiar?

„Około 60 mil”.

„wstać?”

„Sto trzydzieści osiem tysięcy mil”.

Stone ponownie przeczytał list, a następnie ponownie przeskanował konta. „No cóż, wygląda na to, że znalazłeś księżyc” – powiedział w końcu z uśmiechem.

Sinnott wyzdrowiał, wysłał list do Międzynarodowej Unii Astronomicznej i ostatecznie otrzymał odpowiedź zawierającą listę mitologicznych imion, jakie mógł wybrać dla Księżyca. Osiadł w Tebachnimfa greckiego boga Zeusa i rzymskiego boga Jowisza, dzięki czemu Układ Słoneczny stał się nieco większy.

zakazać-Który zmarł 9 czerwca 2024 r, który z nieujawnionych powodów ma 88 lat, po pół wieku na stanowisku szefa programu Voyager potrafi być bardzo hojny w obchodzeniu się ze swoimi księżycami. Jego podróżnicy w końcu się dowiedzą 48 z nichOkrąża cztery gazowe olbrzymy – Jowisza, Saturna, Urana i Neptun – a także nieznane wcześniej pierścienie lub częściowe pierścienie wokół Jowisza, Urana, Neptuna i wulkany na księżycu Jowisza Io. Wystrzelone w 1977 roku obie sondy znajdują się obecnie poza granicami samego Układu Słonecznego, podróżują w przestrzeni międzygwiazdowej, nadal prowadzą badania naukowe, wciąż przesyłają dane, ponieważ przeżyły człowieka, który je spotkał, latał nimi i obserwował je przez większość swojego czasu. zyje. Imponująca kampania aż do przejścia na emeryturę w 2022 r.

READ  Śmieci kosmiczne z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wracają na ziemską platformę akumulatorów atmosferycznych

„Ed Stone był pionierem, który odważył się dokonać wielkich rzeczy w kosmosie. Był drogim przyjacielem wszystkich, którzy go znali, a dla mnie osobiście drogim mentorem” – powiedziała Nicola Fox, zastępca administratora w Dyrekcji Misji Naukowych w siedzibie NASA w USA. Waszyngton. W oficjalnym oświadczeniu. „Ed zabrał ludzkość w podróż planetarną po naszym Układzie Słonecznym i poza nim, wysyłając NASA tam, gdzie wcześniej nie dotarł żaden statek kosmiczny”.

W 1966 roku astronomowie NASA badający orbity czterech egzoplanet odkryli, że 13 lat później, w 1979 roku, światy utworzą dokładny układ, opadając do układu występującego raz na 176 lat, który pozwoliłby na istnienie jednej planety. Statek – albo jeszcze lepiej, para statków – aby odwiedzić je wszystkie na raz. Dało to agencji kosmicznej 11 lat na wynalezienie, zbudowanie i wystrzelenie statków, nie mówiąc już o uzyskaniu dla nich zatwierdzenia i finansowania. Przez pierwsze sześć lat realizacji projektu sprawy toczyły się nierówno, dlatego w 1972 r. Laboratorium Napędów Odrzutowych (JPL)w Pasadenie w Kalifornii, który nadzorował misję, przekazał stery Voyagera Stone’owi, wówczas 36-letniemu fizykowi. To był mądry wybór i skalkulowane ryzyko.

Czytaj więcej: Wystrzelenie Starlinera to ogromne zwycięstwo NASA

Stone dołączył do Kalifornijskiego Instytutu Technologii, który wspólnie z NASA zarządzał Laboratorium Napędów Odrzutowych, aby badać promieniowanie kosmiczne. Pracował przy kilku misjach kosmicznych dla NASA, ale nie zajmował jeszcze stanowiska kierowniczego. Jednak oficerowie NASA rozpoznali jego pierwotną inteligencję; Jeszcze przed dołączeniem do Caltech współpracował z Departamentem Obrony przy projektowaniu satelity szpiegowskiego, który fotografował Ziemię, a jako bonus badawczy mierzył wiatr słoneczny – strumień naładowanych cząstek wypływających ze Słońca – co pomogło ustalić przyczynę fotografii . Film na pokładzie statku kosmicznego był na zawsze niewyraźny z powodu aktywnych burz. Voyager potrzebował tego rodzaju talentu, nie było jednak wiadomo, czy Stone posiada umiejętności przywódcze potrzebne do prowadzenia programu. Okazuje się, że tak.

READ  „Zabytkowe” pudełko na Marsie wytwarza tlen w tempie jednego drzewa

Stone pomógł zabezpieczyć finansowanie i inżynierię napędową projektu Voyager, między innymi wielokrotnie zwracając uwagę zarówno ustawodawców, jak i inżynierów, że jeśli NASA nie skorzysta teraz z ustawienia planet, będzie musiała poczekać do 2153 na następny rok. strzał. Ostatecznie oba statki kosmiczne wystartują o czasie, a Voyager 2 jako pierwszy opuści wyrzutnię na Florydzie. W dniu 20 sierpnia 1977 rNatomiast Voyager 1, który miał lecieć nieco szybciej i po nieco krótszej trasie, aby jako pierwszy dotrzeć do Jowisza –W dniu 5 września 1977 r.

Nawet wtedy nie było gwarancji, że budżet NASA pokryje wizyty na czterech planetach w ciągu ponad 10 lat, a Jowisz i Saturn były oficjalnie jedynymi światami na trasie statku kosmicznego. W tej sytuacji Stone podjął decyzję o wyrzuceniu jednego ze swoich statków. Kiedy Voyager 1 dotarł do Saturna, zmienił trajektorię tak, aby przelecieć pod pierścieniową planetą, a następnie wznieść się w górę, ustawiając go na kurs na przelot w pobliżu gigantycznego księżyca Saturna, Tytana, świata pokrytego gęstą mgłą organicznego metanu i metanu organicznego gaz. Etan fascynuje naukowców od dawna. Kiedy jednak pozostanie na tej ścieżce, statek kosmiczny nie będzie miał na pokładzie wystarczającej ilości paliwa, aby zmienić kurs, więc wzniesie się i wyjmie z płaszczyzny Układu Słonecznego.

Voyager 2, który minął także Jowisza i Saturna, będzie nadal latał po równi pochyłej i będzie w stanie zbliżyć się do Urana i Neptuna, jeśli będzie wola i finanse, które pozwolą na misje. Podczas gdy Stone zajmował się swoim statkiem kosmicznym, oficerowie NASA marnowali swój budżet i ostatecznie zdobywali fundusze na kontynuację lotu Voyagera 2. 28 stycznia 1986 roku, tego samego dnia, w którym eksplodował prom Challenger, Voyager 2 minął Urana. badanie Największy księżyc planety z odkryciem 11 nowiu i mapowaniem jego delikatnych pierścieni. 25 sierpnia 1989 roku statek przeleciał obok Neptuna, odkrywając dwa nowe księżyce, pięć maleńkich pierścieni i siniak w atmosferze wielkości Ziemi, znany jako Wielka Ciemna Plama – potężną burzę, z wiatrem osiągającym prędkość 1500 km na godzinę. Lodowe gejzery odkryto także na Trytonie, księżycu Neptuna. Voyager 2 pozostaje jedynym statkiem, który odwiedził oba światy.

Nawet wtedy podróż Voyagera się nie skończyła i Stone też nie. Sondy napędzane są radiacyjnymi generatorami ciepła, które mogą zapewnić energię przez 50 lat lub dłużej i chociaż są wysyłane na Ziemię z sygnałem o niższej mocy niż żarówka w lodówce, mogą szybko kontynuować pracę aż do krawędzi słońca. . Zamów – a następnie wyjdź. Voyager 1 wszedł w przestrzeń międzygwiazdową W dniu 25 sierpnia 2012 ra teraz ponad 15 miliardów mil (24 miliardy km) od Ziemi. Voyager 2 opuścił Układ Słoneczny W dniu 5 listopada 2018 rczyli więcej niż 12,5 miliarda mil. (20 miliardów km). Oba pojazdy nadal szepczą do nas ochryple.

READ  Oto pierwsze spojrzenie na nową rakietę Vulcan firmy United Launch Alliance

Czytaj więcej: Nadchodzi „parada planet”. Oto jak oglądać ten program Sky

Stone będzie charakteryzowany jako coś więcej niż tylko podróżnik. W latach 1991-2001 był dyrektorem Laboratorium Napędów Odrzutowych, a gdy Statek kosmiczny Sojourner– Pierwszy łazik marsjański – wylądował na Czerwonej Planecie w 1997 roku. CałkowityBył głównym badaczem podczas dziewięciu misji NASA i współbadaczem podczas pięciu kolejnych.

Najbardziej znany jest jednak z „Podróżników”. Wiadomo, że statki przewożą złote kłody – stworzone przez inną legendę o zaginionym kosmosie, Carla Sagana. Gdyby obca cywilizacja znalazła statek kosmiczny i odtworzyła nagrania na prostym gramofonie – co stanowiło stan wiedzy o Ziemi w momencie wystrzelenia – zobaczyłaby 119 zdjęć naszej planety, a także usłyszałaby pozdrowienia w 55 językach i 27 wybranych utworów muzyka, m.in. jawajska, japońska, chińska i peruwiańska; Próbki Bacha, Mozarta i Beethovena; Oprócz „Johnny B. Goode” Chucka Berry’ego i „Melancholy Blues” Louisa Armstronga i jego zespołu Hot Seven.

W 1978 rKiedy podróżnicy byli jeszcze nowi, a Stone był stosunkowo młody, ogłoszono Saturday Night Live Że obca cywilizacja przechwyciła statki, odtworzyła nagrania i wysłała wiadomość składającą się z czterech słów – wiadomość, która pojawiła się na makiecie okładki magazynu Time z tego tygodnia, pokazanej przez gospodarza Steve’a Martina. Cztery słowa brzmiały: „Wyślij więcej Chucka Berry’ego”.

Historia nie odnotowuje, czy Ed Stone obserwował tę noc, ale z biegiem czasu prawdopodobnie zobaczył rysunek i roześmiał się. A potem wrócił do pracy. Statek Voyagers nadal leciał, co oznaczało, że nadal działał. Kontynuował to przez ostatnie dwa lata swojego życia. A teraz jego statki – międzygwiezdni emisariusze ludzkości – pływają bez niego. Z Bogiem, Ed Stone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *