Harbaugh chwali Herberta i innych graczy Chargers, którzy utknęli w hotelowej windzie

ARLINGTON, Teksas – Trener Los Angeles Chargers Jim Harbaugh pochwalił Justina Herberta i innych zawodników, którzy w piątkowy wieczór utknęli w windzie w hotelu drużyny w Dallas.

Harbaugh powiedział, że Herbert był jednym z „11 lub 12 naszych graczy” w windzie, podobnie jak Geri Fouts, żona członka Galerii Sław NFL i analityka Chargers TV, Dana Foutsa.

Straż pożarna i ratownictwo w Dallas udzieliła pomocy wszystkim osieroconym ludziom, przenosząc ich przez panele dachowe do pobliskiej windy. Przed akcją ratunkową technik bezskutecznie próbował przesunąć windę.

Strażacy powiedzieli, że winda utknęła gdzieś pomiędzy trzecim a piętnastym piętrem hotelu Westin w centrum Dallas, około 25 mil od stadionu Cowboys w Arlington.

W sobotę Chargers wygrali swój przedsezonowy mecz 26:19. Herbert i pozostali starterzy Chargers nie wzięli udziału w meczu. Los Angeles inauguruje sezon zasadniczy 8 września u siebie przeciwko Las Vegas Raiders.

„Byłem w takich sytuacjach i jest to próba woli” – powiedział Harbaugh. „Byłem dumny ze wszystkich mężczyzn i dwóch kobiet w windzie. To było zwycięstwo. Poczułeś się dobrze ze sobą. Stawiałeś czoła wyzwaniom. To była próba woli, którą udało ci się pokonać lub pokonać”.

Trener powiedział, że tęsknił za byciem w windzie, która się zepsuła i za widokiem, jak wszyscy wychodzą po akcji ratunkowej.

„I było gorąco” – powiedział Harbaugh. „A kiedy wszyscy wyszli z windy, byli spoceni, a niektórzy zdjęli koszulę. Włosy Justina Herberta były trochę mokre. Ale jego koszula była zupełnie sucha. To była kolejna rzecz, która mnie zadziwiła”.

Harbaugh powiedział, że Jerry Fouts i kilku graczy, w tym kilku debiutantów, którzy znaleźli się wśród osieroconych zawodników, byli pod wrażeniem opanowania Herberta.

„Justin Herbert był liderem. Był opoką. Zapewniał wszystkim spokój. Wszyscy zachowywali spokój” – powiedział Harbaugh, cytując graczy.

READ  Torrey Boy, mistrz świata w sprincie, zmarł w wieku 32 lat

Harbaugh potwierdził, że zaprosił strażaków z Dallas do jadalni drużyny na posiłek po wyjściu zawodników.

„Gdyby nie straż pożarna w Dallas, mogłoby być znacznie gorzej. Mogłoby to zająć wiele godzin dłużej. Kto wie, jak by się to potoczyło” – powiedział Harbaugh.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *