Rezygnacja starszego dyplomaty Andrew Millera z Departamentu Stanu USA jest najnowszą z serii rezygnacji ze stanowiska administracji Bidena w szeregu agencji rządowych.
Uwypukla to rosnącą frustrację w administracji Bidena z powodu silnego wsparcia prezydenta dla izraelskiej wojny w Gazie.
Rzeczywiście doszło do wielu głośnych rezygnacji, a ci, którzy zrezygnowali, twierdzili, że w niektórych przypadkach prezydent zniekształca fakty lub nawet przymyka na to oko, lub że jest współwinny zabicia 37 000 Palestyńczyków i liczy w Gaza.
Uwydatnia to nie tylko rosnącą frustrację w rządzie, ale także poza nim.
Zaledwie dwa tygodnie temu widzieliśmy tysiące ludzi wychodzących na ulice przed Białym Domem, aby zaprotestować przeciwko izraelskiej wojnie w Gazie. Oczekujemy, że w obliczu listopadowych wyborów prezydenckich protesty te będą kontynuowane.
Kiedy Joe Biden pojawia się na wydarzeniach publicznych, często spotykają go protestujący, którzy nazywają go „ludobójczym Joe”.
Oczekujemy również, że będzie więcej protestów, gdy izraelski premier Benjamin Netanjahu będzie przemawiał na wspólnej sesji Kongresu w przyszłym miesiącu. Wiemy już, że wielu członków Kongresu będzie planować bojkot tego wystąpienia.
„Avid bekonowy pionier. Niezależny rozwiązywacz problemów. Typowy myśliciel. Badacz podróży. Profesjonalny miłośnik zombie.