Legenda paralotniarstwa Nick Nenes nie może chodzić i może zostać sparaliżowany po katastrofie lotniczej

Australijski paralotniarz Nick Nines może już nigdy nie chodzić po ostrych zjazdach ze skalistej ściany podczas lotu we francuskich Alpach.

39-latek z Brisbane spotkał się w połowie czerwca w Annecy w południowo-wschodniej Francji z trzema innymi przyjaciółmi, którzy planowali podróż na wzgórza.

Nick powiedział, że była to spokojna i przyjazna atmosfera z błękitnym niebem, bez wiatru i żadnych oznak zagrożenia.

„Podróżowałem do wielu miejsc i warunków na całym świecie i z pewnością nie wygląda na to, że było to poważniejsze” – powiedział news.com.au.

Jednak zaledwie dzień po ich locie, weteran przygodowy zawalił się i uderzył mocno w skalistą twarz, nie mając czasu, aby zapasowy spadochron wystarczająco się rozłożył.

Nick powiedział, że była to spokojna i przyjazna atmosfera z błękitnym niebem, bez wiatru i żadnych oznak zagrożenia.
Nick powiedział, że była to spokojna i przyjazna atmosfera z błękitnym niebem, bez wiatru i żadnych oznak zagrożenia
Nynens / Instagram

Przerażający incydent w powietrzu spowodował poważne obrażenia Nicka. Ma teraz obrażenia kręgosłupa i nie może się poruszać od pasa w dół.

„Pamiętam kilka minut przed wypadkiem. Nie pamiętam rzeczywistego wypadku, ale wiem, że dwukrotnie uderzyłem w podłogę” – powiedział Nick dla news.com.au z łóżka na OIOM w Brisbane Princess Alexandra Hospital.

„Byłem przez chwilę na ziemi po tym, jak rozbiłem się po raz pierwszy, a potem jakoś został porwany przez podmuch wiatru, który, jak sądzę, ponownie napompował mój spadochron, powodując drugi wypadek – który wyrządził najwięcej szkód.

Nick przeniósł się na Facebooka, gdzie udostępnił długi post dziękując tym, którzy przekazali darowizny, oraz wszystkie wiadomości wsparcia, które otrzymał z całego świata.
Przerażający incydent w powietrzu spowodował poważne obrażenia Nicka. Ma teraz obrażenia kręgosłupa i nie może się poruszać od pasa w dół.
Nynens / Instagram

Mój przyjaciel, który wystartował jako ostatni, zobaczył katastrofę z powietrza i natychmiast zorganizował helikopter ratunkowy.

Nick pamięta, jak wspinał się wysoko, by przekroczyć Col des Aravis, a potem blisko wysokości wzgórz zauważył wiatr wiejący z zachodu i postanowił przeskoczyć w tamtą stronę.

„Niedługo potem byłem w misce, twarzą do wiatru, a moje ostatnie strzały były mniej niż 400 metrów od miejsca katastrofy i wykonałem kilka obrotów w niższej temperaturze”.

Powiedział, że wykonał kilka zakrętów, szukając windy, a potem: „Spadłem z nieba”.

READ  God of War Ragnarök wycieka wcześnie, wszędzie duże spoilery

Jego przyjaciel zobaczył go spiralnie i rzucił rezerwę, która się nie rozprzestrzeniła.

Nick został przewieziony do szpitala Annecy we Francji, gdzie lekarze przeprowadzili operację na jego plecach w celu ustabilizowania złamania kręgu L1, z innymi obrażeniami, w tym krwiakiem podtwardówkowym (uderzenie w głowę), pęknięciem aorty i drobnymi stłuczeniami płuc (uderzenie w płuca).

39-latek przebywał w szpitalu we Francji, dopóki przyjaciele nie zgromadzili się wokół niego, aby pomóc zebrać ponad 67 000 dolarów, aby kilka tygodni temu mógł wrócić do Australii.

Przekonanie Nicka do przyjęcia pomocy finansowej od GoFundMe zajęło mu wiele czasu, ale teraz cieszy się z powrotu do Australii.

Składki są przeznaczone nie tylko na opiekę w nagłych wypadkach i przelot do domu, ale zostaną również wykorzystane, aby pomóc Nickowi w pokryciu większych kosztów leczenia i wydatków na życie, podczas powrotu do zdrowia bez dochodu i specjalistycznego sprzętu, którego może potrzebować.

39-latek z Brisbane spotkał się w połowie czerwca w Annecy w południowo-wschodniej Francji z trzema innymi przyjaciółmi, którzy planowali podróż na wzgórza.
39-latek z Brisbane spotkał się w połowie czerwca w Annecy w południowo-wschodniej Francji z trzema innymi przyjaciółmi, którzy planowali podróż na wzgórza.
Nynens / Instagram

Nick, który pochodzi z Nowej Zelandii, planuje teraz wrócić tam, aby otrzymać opiekę na oddziale kręgosłupa.

Powiedział, że jest jeszcze długa droga do przebycia, ale chociaż nie jest pewien swoich perspektyw na wyzdrowienie, wciąż ma nadzieję.

„Myślę, że się odrodziła – ale nie wiem na pewno, do jakiej pracy wrócę.

39-latek przebywał w szpitalu we Francji, dopóki przyjaciele nie zgromadzili się wokół niego, aby pomóc zebrać ponad 67 000 dolarów, aby kilka tygodni temu mógł wrócić do Australii.
Nynens / Instagram

„Jestem cierpliwy i pracuję nad tym i nie jestem zbyt emocjonalny. Miałem niesamowite doświadczenia w paralotniarstwie i stało się to pewnego dnia pecha.”

Nick, który od 15 lat jest pilotem spadochronowym, wielokrotnie startował w Red Bull X-Alps – najtrudniejszym wyścigu na Ziemi – ustanawiając rekordową liczbę lotów krajowych i eksplorując zakątki świata, o których mógłby tylko pomarzyć.

Często określany jest mianem „legendy” świata paralotniarstwa.

Nick, pilot spadochronowy od 15 lat, licznie startował w Red Bull X-Alps - najtrudniejszym wyścigu na Ziemi - zdobywając rekordową liczbę lotów krajowych i eksplorując zakątki świata.
Nick, pilot spadochronowy od 15 lat, licznie startował w Red Bull X-Alps – najtrudniejszym wyścigu na Ziemi – zdobywając rekordową liczbę lotów krajowych i eksplorując zakątki świata.
Nynens / Instagram

Nick przeniósł się na Facebooka, gdzie udostępnił długi post dziękując tym, którzy przekazali darowizny, oraz wszystkie wiadomości wsparcia, które otrzymał z całego świata. Mówił też o tym, czy może znowu latać.

READ  Jak więc YouTube TV poradził sobie z Super Bowl w Twoim przypadku? [Poll]

„Zawsze myślałem, że to ryzykowny sport, ponieważ tego rodzaju rzeczy były częścią umowy, ale latanie w dniu, który pamiętam, było relaksujące i zabawne” – powiedział.

„Od kilku minut przed wypadkiem do kilku dni później nie mam już pamięci. Czy będę latać ponownie? Nigdy nie miałem dogmatycznych skojarzeń z lataniem, po prostu uznałem, że to najlepsza wartość, aby odkrywać Bucka i mieć wyjątkowy i niepowtarzalny szczególne doświadczenia w przyrodzie. Ale sytuacja zmieniła się teraz niż wcześniej Jest za wcześnie, aby powiedzieć, co przyniesie przyszłość”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *