Plac Tiananmen: Hongkońska policja aresztuje aktywistów w rocznicę masakry

  • Martin Yip w Hong Kongu i Adam Durbin w Londynie
  • wiadomości BBC

podpis pod zdjęciem,

Demokratyczna aktywistka Alexandra Wong jest przetrzymywana przez policję w Hongkongu

Policja w Hongkongu aresztowała kilku działaczy prodemokratycznych w rocznicę masakry na placu Tiananmen.

Władze zakazały publicznego świętowania incydentu z 1989 r., w którym Chiny zmiażdżyły pokojowe protesty w Pekinie czołgami i żołnierzami.

Jednak czuwania przy świecach odbywały się w innych miastach na całym świecie.

Wśród aresztowanych była 67-letnia Alexandra Wong, wybitna aktywistka nazywana „Babcią Wong”.

Podczas napiętego wieczoru w Hongkongu została aresztowana, gdy niosła kwiaty w pobliżu Victoria Park, gdzie od dziesięcioleci odbywają się czuwania.

Wśród aresztowanych był lider jednej z głównych partii opozycyjnych w Hongkongu. Chan Bo Ying, weteran działacz prodemokratyczny, który stoi na czele Ligi Socjaldemokratów, trzymał świecę LED i dwa kwiaty.

Mak Yin-ting, były prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Hongkongu, również został aresztowany, a później zwolniony. Policja powiedziała później, że dokonała jednego aresztowania i zabrała 23 osoby na komisariaty w celu przesłuchania.

Wydarzenia upamiętniające masakrę w Pekinie z 1989 roku zostały zakazane w Chinach kontynentalnych.

Przez dziesięciolecia Hongkong był jedynym chińskim miastem, w którym dozwolone były takie ceremonie, w ramach częściowo autonomicznego systemu gospodarczego, politycznego i prawnego miasta – znanego jako „jeden kraj, dwa systemy” – utworzonego, gdy miasto zostało przekazane Chinom przez Wielka Brytania w 1997 roku.

Coroczne obchody nie odbyły się od 2019 roku, po tym jak zostały początkowo zakazane przez przepisy Covid w Hongkongu.

W tym roku pro-pekiński karnawał odbywa się zamiast tego w Victoria Park.

Pani Wong została wkrótce otoczona przez policję i zabrana w niedzielę w rejonie Causeway Bay.

podpis pod zdjęciem,

Policja zatrzymuje mężczyznę z tekstem zatytułowanym „35 maja”, nawiązującym do masakry na placu Tiananmen w Pekinie 4 czerwca 1989 r.

Policja w Hongkongu rozmieściła tysiące funkcjonariuszy w kluczowych miejscach w mieście, uniemożliwiając przeszukiwanie i przesłuchiwanie ludzi.

Funkcjonariusze ustawili budki na zewnątrz stacji metra w pobliżu Victoria Park, aby przeszukiwać przechodniów, w tym dziennikarzy.

W okolicy stacjonowały dwa chińskie pojazdy opancerzone „Saber Al-Tooth”, co wyglądało na pokaz siły policji.

Przed spodziewanymi protestami władze miasta usunęły także z bibliotek publicznych książki związane z kampanią na Tiananmen.

Wśród aresztowanych była kobieta, która krzyczała: „Podnieście świece! Haddad 64!” podczas gdy inny mężczyzna trzymał książkę zatytułowaną „35 maja” – obie odnoszą się do daty 4 czerwca dla zabójstw.

Inni zostali aresztowani, trzymając niezapalone świece lub nosząc żółte ubrania, w kolorze zdemontowanego już ruchu prodemokratycznego.

W sobotę cztery osoby zostały aresztowane pod zarzutem zakłócania porządku w miejscu publicznym lub działania z zamiarem podżegania do buntu – oba nowe przestępstwa na mocy kontrowersyjnej ustawy z 2020 r.

W niedzielę na całym świecie odbyły się dziesiątki czuwań przy świecach, aby upamiętnić osoby zabite przez chińskie wojsko w odpowiedzi na represje.

Na Tajwanie, demokratycznej, samorządnej wyspie, którą Chiny uznają za swoje terytorium i zobowiązały się kontrolować ją siłą, jeśli zajdzie taka potrzeba, setki ludzi zebrały się, aby uczcić rocznicę.

Okrzyki „walcz o wolność, stań z Hongkongiem” dały się słyszeć tłumy w stolicy Tajpej, które wzniosły replikę „Filaru Wstydu” – słynnego pomnika na Uniwersytecie w Hongkongu upamiętniającego zmarłych na placu Tiananmen, który był usunięty w 2021 roku.

podpis pod zdjęciem,

Ludzie dołączyli do czuwania na Tiananmen w Tajpej

Źródło obrazu, Nadim Shad / BBC

podpis pod zdjęciem,

Protest odbył się także w centrum Londynu

Protesty na placu Tiananmen w Pekinie stały się ogniskiem narodowych demonstracji wzywających do większej wolności politycznej w 1989 roku.

Tysiące ludzi – w większości studenci – koczowali tygodniami na słynnym placu w Pekinie, zanim armia interweniowała 4 czerwca i otworzyła ogień.

Anonimowy protestujący stał się międzynarodowym symbolem protestu za blokowanie postępów kolumny czołgów w materiałach filmowych oglądanych na całym świecie.

Chiński rząd twierdzi, że zginęło 200 cywilów i dziesiątki pracowników sił bezpieczeństwa. Inne szacunki wahają się od setek do nawet 10 000.

Aktywiści postrzegali działania władz jako część szerszego programu Chin mającego na celu wyeliminowanie sprzeciwu politycznego w Hongkongu.

wyjaśnij wideo,

Czołg z Tiananmen: obraz, o którym zapomniały Chiny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *