Chersoń, Ukraina (Reuters) – Potok wody przelał się we wtorek przez ogromną zaporę na rzece Dniepr oddzielającej siły rosyjskie i ukraińskie na południu Ukrainy, zalewając obszar strefy działań wojennych i zmuszając mieszkańców wsi do ucieczki.
Ukraina i jej zachodni sojusznicy oskarżyli Rosję o wysadzenie tamy, co jest umyślną zbrodnią wojenną. Kreml powiedział, że to Ukraina sabotowała tamę, aby odwrócić uwagę od kontrataku, który według Moskwy słabnie. Niektórzy urzędnicy zainstalowani w Rosji powiedzieli, że tama sama pękła.
Żadna ze stron nie przedstawiła natychmiastowych publicznych dowodów na to, kto jest winny. Konwencje genewskie wyraźnie zakaz Celowanie w tamy podczas wojny, ze względu na zagrożenie, jakie stwarza dla ludności cywilnej w wyniku zniszczenia takich „prac i instalacji zawierających niebezpieczne siły”.
Do południa w mieście Chersoń po stronie ukraińskiej nabrzeże przy dopływie Dniepru było już zalane przez wezbrania brzegowe.
„Zostałam ewakuowana z zalanej wsi Antoniwka” – powiedziała Reuterowi 67-letnia Lidia Zubowa, czekając na pociąg do ewakuacji ludzi. „Nasza lokalna szkoła i plac zabaw w centrum miasta zostały zalane… cała droga była zalana, i nasz autobus się zepsuł”. z Chersoniu.
Ukraińska policja opublikowała wideo funkcjonariuszy niosących starszą kobietę w bezpieczne miejsce i ratujących psy w wioskach ewakuowanych w związku ze wzrostem poziomu wody.
Na kontrolowanym przez Rosję brzegu burmistrz Nowej Kachowki, którą Moskwa zainstalowała pod zaporą, powiedział, że poziom wody wzrósł tam do 11 metrów (36 stóp), podała rosyjska agencja informacyjna Tass.
Zapora zapewnia wodę dla rozległego obszaru pól uprawnych na południu Ukrainy, w tym okupowanego przez Rosję Krymu, a także zapewnia chłodzenie kontrolowanej przez Rosję elektrowni jądrowej Zaporoże. Rozległy zbiornik wodny jest jednym z głównych elementów geograficznych południowej Ukrainy, mierząc 240 km (150 mil) długości i do 23 km (14 mil) szerokości.
Na równinie zalewowej poniżej leży duży obszar terenów wiejskich, a wioski na kontrolowanym przez Rosję południowym brzegu są szczególnie narażone.
„terroryzm”
zniszczenie zapora Tworzy nową katastrofę humanitarną i ekologiczną w środku strefy działań wojennych i zmienia linię frontu w chwili, gdy Ukraina rozpoczyna długo oczekiwaną kontrofensywę, by wyprzeć siły rosyjskie ze swojego terytorium. Eksperci stwierdzili, że tamy prawdopodobnie nie da się już naprawić.
Nawet gdy wody się podnosiły, minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Klimenko oskarżył Rosję o ostrzał obszarów, z których ewakuowano ludzi, i powiedział, że dwóch policjantów zostało rannych.
Rosja kontroluje tamę od początku wojny, chociaż w zeszłym roku siły ukraińskie odbiły północną stronę rzeki. Obie strony od dawna oskarżają drugą o spisek mający na celu jej zniszczenie.
„Rosyjscy terroryści. Zniszczenie tamy elektrowni wodnej Kachowka tylko potwierdza całemu światu, że należy ich wydalić z każdego zakątka terytorium Ukrainy” – napisał prezydent Wołodymyr Zełenski w komunikatorze Telegram.
Rosjanie przeprowadzili „wewnętrzną detonację konstrukcji” zapory. „Około 80 osad znajduje się w strefie powodziowej” – powiedział w Telegramie.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg nazwał to „oburzeniem, które po raz kolejny pokazuje brutalność rosyjskiej wojny na Ukrainie”.
„Możemy jednoznacznie powiedzieć, że mówimy o sabotażu ze strony ukraińskiej” – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow na regularnym briefingu prasowym.
„Oczywiste jest, że ten sabotaż jest również związany z faktem, że ukraińskie siły zbrojne nie osiągają swoich celów teraz, po rozpoczęciu operacji ofensywnych na dużą skalę dwa dni temu i te operacje ofensywne słabną” – dodał.
Wcześniej rosyjscy urzędnicy przedstawili sprzeczne relacje, z których niektórzy twierdzili, że tama została trafiona przez ukraińskie rakiety w ciągu nocy, podczas gdy inni twierdzili, że eksplodowała sama z powodu wcześniejszych uszkodzeń.
ZAPORIŻSKA ELEKTROWNIA JĄDROWA
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej ONZ stwierdziła, że elektrownia Zaporoże, która znajduje się w górze rzeki na kontrolowanym przez Rosję brzegu zbiornika, powinna mieć wystarczającą ilość wody, aby schłodzić swoje reaktory „na kilka miesięcy” z oddzielnego stawu, nawet ze zbiornikiem wyczerpany. . Wezwał do zachowania błogosławieństwa.
Film pokazał wodę przepływającą przez pozostałości tamy, która ma 30 metrów wysokości i 3,2 kilometra długości.
Agencja informacyjna RIA zacytowała szefa regionu wyznaczonego przez Moskwę, który powiedział, że około 22 000 osób mieszkających w 14 osadach w obwodzie chersońskim jest zagrożonych powodzią. Chersoń jest jednym z pięciu ukraińskich regionów, do których zgłasza się Moskwa.
Intronizowany przez Rosję gubernator Krymu Siergiej Aksionow powiedział, że istnieje ryzyko, że poziom wody w Kanale Północnokrymskim, który dostarcza świeżą wodę na półwysep z rzeki Dniepr, może spaść. Powiedział, że Krym, który Rosja kontroluje od 2014 roku, ma na razie wystarczające rezerwy wody, a poziom ryzyka wyjaśni się w nadchodzących dniach.
Przerwa w zaporze nastąpiła, gdy Ukraina przygotowuje długo oczekiwaną kontrofensywę mającą na celu wypędzenie sił rosyjskich z jej terytorium przy użyciu nowo dostarczonych zachodnich czołgów i pojazdów opancerzonych.
Moskwa poinformowała, że ukraińska ofensywa rozpoczęła się w niedzielę. Rosja twierdziła, że odparła natarcie Ukrainy.
Kijów przeważnie zachowywał na ten temat surowe milczenie, choć Zełenski wspominał o sukcesach. W przemówieniu wygłoszonym wieczorem przed zawaleniem się tamy pochwalił „wiadomości, na które czekaliśmy”, twierdząc, że posuwa się naprzód wokół Bakhmut, zrujnowanego miasta, które Rosja zdobyła na początku tego miesiąca w pierwszym dużym zwycięstwie od prawie roku.
Rosja rozpoczęła także nową falę nocnych nalotów na Kijów. Ukraina poinformowała, że jej systemy obrony powietrznej zestrzeliły ponad 20 pocisków manewrujących, gdy zbliżały się do stolicy.
Lokalne władze poinformowały, że dzielnica Szczebykino w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim w pobliżu granicy z Ukrainą została ponownie ostrzelana we wtorek. Rosyjscy bojownicy antyrządowi stacjonujący na Ukrainie twierdzą, że infiltrowali region i przejmowali wioski.
Raporty z biur Reuters Lydii Kelly i Rona Popesky’ego; Napisane przez Stephena Coatesa i Garetha Jonesa; Montaż przez Rosalbę O’Brien, Michaela Berry’ego, Petera Grafa
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Avid bekonowy pionier. Niezależny rozwiązywacz problemów. Typowy myśliciel. Badacz podróży. Profesjonalny miłośnik zombie.