WARSZAWA, 16 kwietnia (Reuters) – Jednostronne działania państw członkowskich UE w sprawie wymiany handlowej są niedopuszczalne, oświadczyły w niedzielę Polska i Węgry po wprowadzeniu zakazu importu zboża i innej żywności z Ukrainy w celu ochrony lokalnych sektorów rolnych.
Po inwazji rosyjskiej, która zablokowała niektóre porty Morza Czarnego, duże ilości ukraińskiego zboża, tańszego niż produkowane w UE, pozostały w krajach Europy Środkowej, ponieważ zakłócenia logistyczne wpłynęły na ceny i sprzedaż dla lokalnych rolników.
Kwestia ta stworzyła polityczny problem dla rządzącej w Polsce nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w roku wyborczym, ponieważ rozgniewała ludzi na obszarach wiejskich, gdzie poparcie dla PiS jest zazwyczaj wysokie.
„Jesteśmy świadomi zapowiedzi Polski i Węgier dotyczących zakazu importu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy” – powiedział rzecznik Komisji Europejskiej w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.
„W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa należy do wyłącznej kompetencji UE i dlatego jednostronne środki nie będą akceptowane”.
„W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i ujednolicenie wszystkich decyzji w UE” – dodano w oświadczeniu.
Rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller powiedział PAP, że rząd jest w stałym kontakcie z Komisją Europejską i że zakaz jest możliwy dzięki klauzuli ochronnej.
Polska i Węgry od dawna toczą konflikty z Brukselą w kwestiach takich jak niezawisłość sądownictwa, wolność mediów i prawa LGBT, i oba kraje wstrzymały finansowanie ze względu na obawy dotyczące praworządności.
Minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski rozmawiał w niedzielę z ministrem spraw zagranicznych Węgier Istvanem Nagyem i podkreślił, że jednostronne decyzje są niedopuszczalne – poinformowało ukraińskie ministerstwo rolnictwa. Obaj zgodzili się wkrótce ponownie porozmawiać.
Ministerstwo stwierdziło w sobotę, że polski zakaz jest sprzeczny z obowiązującymi umowami dwustronnymi dotyczącymi eksportu i wezwał do rozmów w celu rozwiązania problemu.
Tymczasem bułgarski minister rolnictwa Jawor Keczew powiedział, że kraj rozważa wprowadzenie zakazu importu ukraińskiego zboża, poinformowała w niedzielę lokalna agencja BTA.
Transport
Polski zakaz, który wszedł w życie w sobotę wieczorem, będzie dotyczył również transportu tych produktów na terenie całego kraju – poinformował w niedzielę minister rozwoju i technologii.
„Embargo jest kompletne, łącznie z zakazem tranzytu przez Polskę” – napisał na Twitterze Waldemar Buda, dodając, że prowadzone będą rozmowy z Ukrainą w celu stworzenia systemu, który zapewni, że towary będą przechodzić tylko przez Polskę, a nie trafiać na lokalny rynek .
Ukraińscy i polscy ministrowie mają spotkać się w Polsce w poniedziałek, a ustalenia dotyczące transportu będą w centrum rozmów, poinformowała państwowa agencja informacyjna Ukrinform.
Minister rolnictwa Polski Robert Delus powiedział w niedzielę: „Ten zakaz jest konieczny, aby otworzyć oczy UE, aby produkty z Ukrainy mogły trafiać do Europy, a nie pozostawać w Polsce”.
Zakaz będzie obowiązywał do 30 czerwca – poinformowało Ministerstwo Finansów.
Ukraina zwykle eksportuje większość swoich produktów rolnych, zwłaszcza zboża, przez porty Morza Czarnego, które zostały zakazane w lipcu na mocy porozumienia między Ukrainą, Turcją, Rosją i ONZ.
Ta umowa wygasa 18 maja, a Moskwa wskazała w zeszłym tygodniu, że nie zostanie przedłużona, jeśli Zachód nie zniesie sankcji na rosyjski eksport zboża i nawozów.
Według ukraińskiego ministerstwa każdego miesiąca szlakiem zbożowym nad Morzem Czarnym opuszcza Ukrainę około 3 mln ton zboża.
Każdego miesiąca przez polską granicę przekracza od 500 do 700 tysięcy ton różnych produktów rolnych, w tym zbóż, oleju roślinnego, cukru, jaj, mięsa i innych produktów – powiedział Zolski w weekend.
Raporty Alana Charlisha; Montaż przez Sharon Singleton
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Zły introwertyk. Fan mediów społecznościowych. Irytująco skromny myśliciel. Miłośnik kawy. Ekspert od alkoholu. Internetowy geek”.