W okresie poprzedzającym wydanie The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, hype wśród fanów, co zrozumiałe, osiągnął szczyt.
Teraz, podczas gdy większość z nas byłaby całkowicie zadowolona z ponownego uruchomienia Breath of the Wild lub po prostu siedzenia w kącie pokoju i kołysania się tam iz powrotem przez wiele godzin, kilka osób w Japonii było równie chętnych do wzięcia sprawy ich własne ręce. Rozumiemy przez to, że ukradli kopie Kingdom Tears i zapłacili cenę później. blokery.
według poncz (Dzięki, Automat), sprawcy podjęli zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy dla podwykonawców Amazona, skutecznie dając im dostęp do magazynów, w których przechowywana była gra i związane z nią akcesoria. Jeden z nich, 21-latek, ukradł kopię gry i po rozpoczęciu gry nie pojawił się w pracy. Drugi, 24-latek, przyznał się do kradzieży kopii gry wraz z akcesoriami, w tym kontrolerem Pro z motywem Zeldy, aby sprzedać ją z zyskiem.
Obaj zostali zobowiązani do naprawienia wszystkich szkód powstałych po kradzieży i oczywiście zostali rozwiązani. Według Automaton incydent nie jest odosobnionym przypadkiem ze względu na skrajne wyczerpanie pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin w takich dziedzinach, co doprowadziło do wielu incydentów kradzieży, w tym takich jak Pokémon Scarlet i Violet.
To po prostu pokazuje, jak daleko posuną się niektóre osoby, aby wcześnie zagrać w grę. Gdyby czekali tak jak reszta z nas, bez wątpienia cieszyliby się łzami królestwa w komforcie i czystym kontem. Wstyd!
„Muzyk. Guru kawy. Specjalista od zombie. Adwokat mediów społecznościowych. Introwertyk. Ekstremalny miłośnik jedzenia. Ewangelista alkoholu”.