Apple miał „dość poważny” problem ze swoimi iPhone’ami, choć ma nadzieję, że właśnie wydana poprawka naprawi sytuację. Problem wg 9 do 5Mac: Użytkownicy twierdzą, że zdjęcia, które usunęli wiele lat temu, nieoczekiwanie pojawiły się ponownie. Użytkownicy twierdzą, że migawki zaczęły pojawiać się w bibliotekach zdjęć ich telefonów po aktualizacji do iOS 17.5 w zeszłym tygodniu i nie są to zdjęcia, które iPhone’y tymczasowo przechowują w folderze Ostatnio usunięte przez 30 dni po dotknięciu przycisku Usuń. „. (co najmniej powiedział jeden z użytkowników Że stare zdjęcia pojawiły się nawet na sprzedawanym przez nich iPadzie, chociaż 9to5Mac twierdzi, że istnieją powody, by sądzić, że „to twierdzenie nie jest prawdziwe”).
W poniedziałek firma Apple udostępniła poprawkę „rzadkiego problemu, w wyniku którego zdjęcia, które zostały uszkodzone w bazie danych, mogą ponownie pojawiać się w bibliotece Zdjęć, nawet jeśli zostały usunięte” – ale gigant technologiczny nie mówi nic więcej. „Jest to wyraźnie kwestia prywatności” – zauważa krawędź. „Rodzi to uzasadnione pytania o to, w jaki sposób Apple przechowuje dane zdjęć i czy właściciele iPhone’ów mogą naprawdę mieć pewność, że ich usunięte dane rzeczywiście zostaną usunięte”. Apple jak dotąd pozostawał milczący w sprawie przyczyny i tego, co zostało zrobione, aby naprawić błąd.
Forbesa Próbuje zgadnąć, na czym może polegać problem, zauważając, że być może: „Kiedy klikniesz Usuń, dane tworzące obraz nie zostaną nadpisane, a jedynie odłączone. Te pliki danych zostaną nadpisane tylko wtedy, gdy zostanie wypełniona odpowiednia część miejsca na dysku potrzebne.” „Więc do tego czasu pozostawałby ukryty i coś w iOS 17.5 przywróciło go do życia”.
Ciąg dalszy historii poniżej
Serwis dodaje, że występowanie takich błędów jest czymś normalnym, ale jest zaniepokojony względnym milczeniem Apple w sprawie zdjęć „zombie” i zauważa, że „kilka razy” kontaktował się z nim w celu uzyskania komentarza, ale bezskutecznie. „Niepokojące jest to, że dopóki Apple będzie milczeć, nie mamy pojęcia, jak daleko może zajść ten błąd” – napisano w piśmie. Dodał: „Ignorowanie próśb o publiczne komentowanie tej sprawy nie daje pewności, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy”. (Więcej historii na temat iPhone’a.)
„Muzyk. Guru kawy. Specjalista od zombie. Adwokat mediów społecznościowych. Introwertyk. Ekstremalny miłośnik jedzenia. Ewangelista alkoholu”.