Dziwne ale prawdziwe
Cheeseball to życie.
Setki oszołomionych widzów zebrało się w sobotę w Union Square Park na Manhattanie, aby obejrzeć przedstawienie Niezidentyfikowany, 22 lata W pomarańczowej masce pożera cały słoik kulek serowych.
„Był taki moment, że zdecydowanie chciałam zwymiotować, a potem ludzie bardzo głośno powiedzieli: «Przestań to robić», więc po prostu się powstrzymałam” – niedawna absolwentka Uniwersytetu Nowojorskiego Powiedział ABC News Dwa dni po przepysznym spektaklu 27 kwietnia.
Wszystko zaczęło się od złowieszczych plakatów pojawiających się w całym regionie na kilka tygodni poprzedzających główne wydarzenie.
„Patrz, jak zjadam cały słoik kulek serowych” – czytamy na plakacie wraz ze zdjęciem mężczyzny w masce narciarskiej, trzymającego gigantyczny słoik z przekąską.
Z jakiegoś powodu dziwak przyciągnął zaciekawionych gapiów, a ludzie zebrali się, aby krzyczeć „Człowiek z Cheeseball” i „Zjedz Cheeseball”, aby go dopingować.
„Myślę, że każdy chce stać za maską” – powiedział o swoich fanach anonimowy zjadacz kulek sera. „Naprawdę nie spodziewałem się, że przyjdzie aż tyle osób”.
Według doniesień większość ludzi przyszła, bo brzmiało to „zabawnie” – jedna osoba stwierdziła nawet, że tłum słychać było dwie przecznice dalej.
Po biegu z A Sam się nauczył Podaje ludziom dłonie tandetnymi, zakurzonymi rękami mężczyzny Powiedział kilka razy Planował „pójść do domu i zwymiotować”.
The Cheeseball Man dokonał swojego wyczynu po około 30 minutach, a następnie rozdawał autografy tym, którzy przyszli go wspierać.
„The Post” zwrócił się do Cheeseball Mana z prośbą o komentarz.
Powiedział ABC News, że ma nadzieję wyruszyć w przyszłym roku na kolejną wyprawę na klopsiki serowe z większą wanną – ale chce być kimś więcej niż tylko „kulinarnym konkwistadorem”.
„Wiesz, próbowałem pomagać ludziom” – powiedział. „Sprzątam miasto, zbieram śmieci”.
Ludzie w mediach społecznościowych nie mieli dość słynnego teraz faceta z klopsikami.
„A mówią, że w moim mieście nie ma kultury” – powiedziała jedna z osób.
„To właśnie tego rodzaju zgromadzenia publiczne powinniśmy organizować” – napisał inny.
„Dla wielu mieszkańców Nowego Jorku jest lokalnym bohaterem” – ktoś powiedział Powiedział. „Zamierzamy stworzyć pomniki na jego cześć”.
„Nie bohater, na jakiego zasługujemy, ale bohater, którego potrzebujemy” – skomentowała jedna z użytkowniczek Instagrama.
Inny zażartował: „Dziękuję, że zrobiłeś to w dniu mojego ślubu”.
„Moje dzieci robią to raz w miesiącu” – zażartowała inna osoba.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}
„Guru Internetu. Przedsiębiorca. Znawca muzyki. Przyjazny ewangelista kawy”.