Guru fitnessu Richard Simmons zmarł w wieku 76 lat

Według jego przedstawiciela zmarł ekscentryczny guru fitnessu Richard Simmons, znany ze swojego nieustannego pozytywnego nastawienia.

W piątek Simmons obchodził swoje 76. urodziny.

Policja z Los Angeles udała się do jego domu po telefonie pod numer 911 od gospodyni i znalazła Simmonsa martwego – podają źródła policyjne. Źródła podają, że jego śmierć nastąpiła najprawdopodobniej z przyczyn naturalnych i nie istnieją żadne podejrzenia karne.

Ekspert fitness Richard Simmons uczestniczy w nagraniu „Late Show With David Letterman” w Ed Sullivan Theatre 16 października 2007 roku w Nowym Jorku.

Ray Tamara/Getty Images, plik

Simmons wpadł w panikę wśród swoich fanów zaledwie trzy miesiące temu, kiedy w marcu napisał na Facebooku, że umiera: „Mam wam do przekazania wiadomość. Proszę, nie smućcie się. Och, widzę to twarzą w twarz z prawdą.” Wszyscy umieramy z każdym dniem, gdy jesteśmy bliżej śmierci.

Później wyjaśnił, że tak naprawdę nie umiera, ale przesłanie miało zachęcić wszystkich, aby „korzystali z każdego dnia, jaki mamy”.

Simmons był ostatnio poza zasięgiem opinii publicznej, chociaż na początku tego roku pojawiały się doniesienia o kręceniu filmu o jego karierze fitness. Simmons skrytykował raporty, pisząc: „Nie wierz we wszystko, co czytasz. Nie mam już menedżera ani publicysty. Po prostu staram się wieść ciche i spokojne życie”.

Bonnie MacLean z ABC News przyczyniła się do powstania tego raportu.

To rozwijająca się historia. Prosimy o ponowne sprawdzenie aktualizacji.

READ  „Nigdy nie zaproponował, że zapłaci”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *