WASZYNGTON, 4 czerwca: Władze USA ścigały lekki samolot, który z dużą prędkością naruszył przestrzeń powietrzną nad obszarem Waszyngtonu, a następnie rozbił się na górzystym terenie w południowo-zachodniej Wirginii, poinformowali urzędnicy amerykańscy.
Urzędnicy powiedzieli, że myśliwce odrzutowe wywołały boom dźwiękowy w stolicy USA, gdy ścigały się, by złapać Cessnę Citation, która może przewozić od 7 do 12 pasażerów.
Federalna Administracja Lotnictwa poinformowała, że w stolicy słyszano bum dźwiękowy, kiedy samolot Cessna rozbił się w górzystym obszarze w południowo-zachodniej Wirginii.
Amerykański urzędnik powiedział, że myśliwce nie spowodowały katastrofy.
Źródło zaznajomione z tą sprawą twierdzi, że Cessna prawdopodobnie działała na autopilocie i nie odpowiedziała władzom. Nie od razu było jasne, dlaczego pilot nie zareagował.
Choć rzadkie, incydenty z udziałem niereagujących pilotów nie są bezprecedensowe. Golfista Payne Stewart zmarł w 1999 roku po przebyciu tysięcy mil z czterema innymi osobami, pilot i pasażerowie nie reagowali. Samolot ostatecznie rozbił się w Południowej Dakocie, bez ocalałych.
Boom dźwiękowy zszokował wielu mieszkańców regionu stołecznego, którzy na Twitterze donieśli, że słyszeli głośny huk, który wstrząsnął podłogami i ścianami. Kilku mieszkańców zgłosiło, że słyszało hałas tak daleko, jak północna Wirginia i Maryland.
Reportaż Davida Laudera, Daniela Trotty, Teda Hessena, Rachel Levy i Diane Bartz; Napisane przez Rossa Colvina; Montaż przez Lisę Schumacher
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Zły introwertyk. Fan mediów społecznościowych. Irytująco skromny myśliciel. Miłośnik kawy. Ekspert od alkoholu. Internetowy geek”.