W zeszłym miesiącu przyjrzeliśmy się niektórym z najbardziej błędnych, niebezpiecznych i dziwacznych odpowiedzi generowanych przez nową funkcję Google „Przeglądy sztucznej inteligencji”. Od tego czasu firma Google zaoferowała i przekazała częściowe przeprosiny/wyjaśnienia dotyczące generowania tego typu wyników Według doniesień firma wycofała się z wprowadzenia tej funkcji Przynajmniej dla niektórych typów zapytań.
Jednak im więcej myślałem o tym argumencie, tym bardziej zacząłem kwestionować przede wszystkim zasadność wyników wyszukiwania Google opartych na sztucznej inteligencji. Nawet jeśli system nie podaje wyraźnie fałszywych wyników, skondensowanie wyników wyszukiwania w zgrabne, zwarte podsumowanie wygenerowane przez sztuczną inteligencję wydaje się fundamentalnym niezrozumieniem tego, w jaki sposób ludzie korzystają z Google.
Niezawodność i znaczenie
Kiedy ludzie wpisują pytanie w pasku wyszukiwania Google, czasami chcą po prostu podstawowych informacji, które można znaleźć na stronie Wikipedii lub w witrynie firmy (lub nawet fragmentu informacji Google). Często szukają danych osobowych tam, gdzie nie ma jednej „poprawnej” odpowiedzi: „Jakie są najlepsze restauracje meksykańskie w Santa Fe?” Lub „Co mam zrobić z dziećmi w deszczowy dzień?” lub „Jak zapobiec przesuwaniu się sera po pizzy?”
Wartością Google zawsze było kierowanie Cię do miejsc, które Twoim zdaniem istnieją Możliwy Aby uzyskać dobre odpowiedzi na te pytania. Ale to nadal od Ciebie, użytkownika, zależy, które z tych źródeł jest najbardziej niezawodne i odpowiednie do tego, czego potrzebujesz w danym momencie.
Ze względu na niezawodność każdy inteligentny użytkownik Internetu ocenia losowy wynik wyszukiwania w Internecie, korzystając z niezliczonej liczby wskazówek kontekstowych. Czy rozpoznałeś wykonawcę lub autora? Czy informacje pochodzą od osoby z doświadczeniem zawodowym, czy od przypadkowego plakatu na forum? Czy strona jest dobrze zaprojektowana? Czy to już minęło jakiś czas? Czy cytuje inne zaufane źródła itp.?
Ale Google nie wie również z góry, który konkretny wynik będzie pasował do rodzaju informacji, których szukasz. Jeśli na przykład chodzi o restauracje w Santa Fe, czy masz ochotę na wiarygodną listę sporządzoną przez szanowanego krytyka prasowego lub na bardziej niekonwencjonalne sugestie od przypadkowych mieszkańców? A może przewiniesz nieco w dół i natkniesz się na luźno powiązaną historię o historii meksykańskich wpływów kulinarnych miasta.
Jedną z niewidocznych zalet algorytmu wyszukiwania Google jest to, że użytkownik może zdecydować, które wyniki są dla niego najlepsze. Dopóki na pierwszych kilku stronach wyników znajduje się coś wiarygodnego i istotnego, nie ma znaczenia, czy pozostałe linki są „nieprawidłowe” w przypadku tego konkretnego wyszukiwania lub użytkownika.
„Muzyk. Guru kawy. Specjalista od zombie. Adwokat mediów społecznościowych. Introwertyk. Ekstremalny miłośnik jedzenia. Ewangelista alkoholu”.