Tour de France zamienił się w czwartek w chaos, gdy gigantyczny wyścig pochłonął dziesiątki kolarzy zaledwie 45 kilometrów przed metą. Kilku kolarzy zostało rannych, a jeden z nich trafił do szpitala.
Czwartek był piątym etapem pierwszego kobiecego Tour de France. Ten etap obejmował 175-kilometrową podróż z Bar-Le-Duc do Saint-Die-Des-Vosges. Ten etap był postrzegany jako sprint przed piątkowym wymagającym pasmem Vosges.
130 kilometrów od drogi kolarze zaczęli przyspieszać tempo od prostego otwarcia. To tutaj zacisnął się pakiet, prawie ocierając się o pręty rączki.
Potrzeba było jednego jeźdźca, aby zejść na dół, aby zabrać ze sobą większość sfory i wkrótce spadł z tyłu na tył stosu. Ostatecznie cała droga została zamknięta, ponieważ na miejsce zdarzenia wpadli ratownicy medyczni.
Ci, którym dobrze było na rowerach, wkrótce ruszyli w pogoń za liderami, ale kilku zostało rannych, w tym duńska gwiazda Movistar, Emma Norsgaard, która została zabrana do szpitala ze złamanym obojczykiem.
W zeszłym miesiącu włoski dżokej Daniel Oss skręcił kark na tym samym etapie po zderzeniu z kibicem, a w poprzednich latach na piątym etapie zebrano również połowę peletonu.
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.