Rocket Lab zrobiło duży krok w kierunku przekształcenia Electron Orbital Launch Vehicle (ORV) w rakietę wielokrotnego użytku. Firma po raz pierwszy z powodzeniem uchwyciła pierwszy stopień elektronu w atmosferze helikopterem po powrocie na Ziemię. dyfuzja Na orbicie znajdują się 34 satelity. Aby upewnić się, że pierwszy stopień przetrwa ponowne wejście w atmosferę, Rocket Lab przekierował go pod idealnym kątem, który dawałby mu największe szanse na wytrzymanie ogromnego ciepła i ciśnienia. Następnie rozkładany jest ruchomy czaszę, aby zwiększyć opór, zanim główny spadochron otworzy się w końcowej części opadania.
Firma wysłała helikopter Sikorsky S-92 na spotkanie z etapem powrotnym na wysokości 6500 stóp nad poziomem morza, używając haka na kablu, aby podnieść linę spadochronu dopalacza. Chociaż połów się powiódł, dyrektor generalny Rocket Lab, Peter Beck Powiedział na Twitterze Że piloci nie byli zadowoleni ze sposobu, w jaki silnik wisiał pod helikopterem i zdecydowali się zrzucić go do oceanu. W końcu został odzyskany i załadowany na statek w celu przetransportowania z powrotem do siedziby Rocket Lab w celu ponownej oceny podróży.
Rocket Lab twierdzi, że test dał pilotowi śmigłowca „inną charakterystykę ładunku użytecznego od tych, które były wcześniej testowane w teście” i dostarczy informacji krytycznych dla przyszłych odbioru śmigłowców. Celem jest złapanie silnika w powietrzu i powrót prosto na ląd, zamiast wrzucania go do morza, ponieważ słona woda może go uszkodzić. Jeśli firma z powodzeniem wykaże, że może ponownie wykorzystać swoje dopalacze, podobnie jak SpaceX, może zwiększyć tempo startu i obniżyć koszty małej misji satelitarnej.
Peter Beck, dyrektor generalny Rocket Lab powiedział:
„Repatriacja rakiety z kosmosu i zabranie jej helikopterem to rodzaj baletu naddźwiękowego. Ogromna liczba czynników musi się ze sobą zgrać, a wiele systemów musi współpracować bezbłędnie, więc jestem bardzo dumny z niesamowitych wysiłków naszego zespołu ratunkowego i wszystkich naszych inżynierów, którzy to umożliwili. Wykonali pracę i zadziałało za pierwszym razem. Od tego momentu ocenimy fazę i ustalimy, jakie zmiany możemy chcieć wprowadzić w systemie i procedurach podczas następnego odbioru śmigłowca i ostatecznie lot powrotny.”
Firma ma ruszyć ponownie w maju, ale nie jest jasne, czy podejmie próbę odzyskania kolejnego helikoptera.
Wszystkie polecane przez Engadget produkty są starannie dobierane przez naszą redakcję, niezależnie od firmy macierzystej. Niektóre z naszych historii zawierają linki afiliacyjne. Jeśli kupisz coś przez jeden z tych linków, możemy otrzymać prowizję partnerską.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.