Kanclerz Niemiec mówi, że nic nie wskazuje na to, by Putin zmienił swoje stanowisko wobec Ukrainy, a szef ONZ mówi, że perspektywy pokoju są „niewielkie”.
Władimir Putin wydaje się wierzyć, że nie zrobił nic złego, kiedy rozpoczął inwazję na Ukrainę, powiedział w środę kanclerz Niemiec Olaf Schulz po 90-minutowej rozmowie telefonicznej z rosyjskim prezydentem.
„Niestety nie mogę powiedzieć, że wzrosło wrażenie, że rozpoczęcie tej wojny było błędem” – powiedział dziennikarzom Schultz dzień po rozmowie z Putinem.
„Nic nie wskazywało na pojawienie się nowych sytuacji” – dodał niemiecki przywódca na wspólnej konferencji prasowej ze swoim gruzińskim odpowiednikiem Iraklim Garibashvilim.
We wtorek w rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą Schulz wezwał Putina do poszukiwania dyplomatycznego rozwiązania „opartego na zawieszeniu broni, całkowitym wycofaniu sił rosyjskich oraz poszanowaniu integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy”.
Schultz powiedział w środę, że wyjście wojsk rosyjskich z Ukrainy jest jedynym sposobem „osiągnięcia pokoju w regionie”.
Perspektywy pokoju „minimalne”
Choć wydaje się, że stanowisko Putina nie uległo zmianie, niemiecka kanclerz stwierdziła, że konieczne jest kontynuowanie rozmów z rosyjskim przywódcą.
„To prawda, że rozmawiamy ze sobą i mówimy, co możemy o tym powiedzieć” – powiedział Schulz.
W innej rozmowie telefonicznej z Putinem w środę, sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że obaj rozmawiali o wysiłkach zmierzających do przezwyciężenia „przeszkód” nadal związanych z rosyjskim eksportem żywności i nawozów.
Ale perspektywy pokoju na Ukrainie są obecnie „minimalne”, ubolewał sekretarz generalny ONZ po apelu, ostrzegając, że byłoby „naiwnością” sądzić, że osiągnięto wystarczający postęp w kierunku szybkiego zakończenia wojny.
Mam wrażenie, że wciąż daleko nam do pokoju. „Skłamałbym, gdybym powiedział, że to może nastąpić wkrótce” – powiedział Guterres na konferencji prasowej.
„Nie mam złudzeń. Szanse na porozumienie pokojowe są w tej chwili niewielkie, zważywszy, że nawet zawieszenia broni nie widać” – dodał.
Pomimo ponurej oceny wojny, która szalała od inwazji Rosji na sąsiada pod koniec lutego, Guterres podkreślił, że utrzymuje kontakt z obiema stronami i ma nadzieję, że „kiedyś będzie można przejść na wyższy poziom dyskusji”.
Tymczasem trwają rozmowy na temat umowy eksportowej, „jej przedłużenia i ewentualnej ekspansji”.
Dwuczęściowa umowa – umożliwiająca przepływ utrudnionego wojną eksportu ukraińskiego zboża oraz rosyjskiego eksportu żywności i nawozów – została wynegocjowana przez ONZ i Turcję w lipcu i ma trwać 120 dni.
Guterres powiedział, że dyskutowano o możliwości eksportu rosyjskiego amoniaku przez Morze Czarne.
Amoniak, główny składnik nawozów, powstaje w wyniku połączenia azotu z powietrza z wodorem pochodzącym z gazu ziemnego.
Wielu europejskich producentów nawozów zaprzestało produkcji amoniaku z powodu rosnących cen gazu.
Guterres ostrzegł, że kryzys nawozowy osiągnął „dramatyczny” poziom, powtarzając swoje obawy przed globalnym niedoborem żywności w przyszłym roku.
Powiedział, że rozmawiał również z Putinem o jeńcach wojennych i stanie ukraińskiej elektrowni atomowej Zaporożża.
„Avid bekonowy pionier. Niezależny rozwiązywacz problemów. Typowy myśliciel. Badacz podróży. Profesjonalny miłośnik zombie.