Aktualizacja
17:22 CET – Imię Amber wróciło do normy w wynikach wyszukiwania Google dla IMDb… Naprawiono!
Amber Heard gówno w środku Johnny Depp Jeśli nie – jej imię z pewnością jest… przynajmniej według wyszukiwarki Google i tej samej międzynarodowej bazy filmów.
W rzeczywistości… wygląda na to, że ktoś zmienił oficjalną nazwę AH na „Amber Turd” gdzieś w CMS IMDb, tak że wygląda to tak, gdy go wygooglujesz. Od sobotniego popołudnia to właśnie pojawiło się, gdy wylądowałem na jej stronie IMDb w wynikach wyszukiwania.
Ale kiedy klikniesz na jej rzeczywisty profil na stronie, jej imię jest napisane poprawnie. BTW, błąd pisowni „Turd” pojawia się zarówno na komputerze stacjonarnym, jak i telefonie komórkowym – więc nie jest to tylko zbieg okoliczności. Wydaje się, że była to celowa zmiana, ale nie jest jasne, kto jest winny.
Jak powiedzieliśmy, nasze najlepsze przypuszczenie jest takie, że jest to problem IMDb, a nie Google – i skontaktowaliśmy się z firmą (która jest własnością i jest zarządzana przez Amazon) w celu uzyskania komentarza.
W każdym razie… ta sztuczka/dowcip najwyraźniej wynika z niesławnej „dostawy”, która najwyraźniej została pozostawiona po jednej z kłótni Johnny’ego i Amber podczas jej urodzin w 2016 roku. Johnny mówi, że odszedł, a kiedy wrócił… znalazł kawałek Ogromne gówno w jego łóżku.
Amber od dawna odmawia odpowiedzialności, twierdząc, że zrobił to jeden z ich małych psów… ale JD zadzwonił do BS, podobnie jak jeden z jego ochroniarzy / kierowców ochrony – który zeznał, że Amber powiedział mu, że to „przerażający praktyczny żart, zawiedli” w drodze do Coachelli następnego dnia.
Johnny zeznawał o tym na peronie kilka tygodni temu… nazywając to głupim i dziwnym, ale najwyraźniej odnajdując w dziwnym wspomnieniu trochę humoru.
Tak absurdalna jak historia Stolec – która zawładnęła internetem – może w rzeczywistości być kluczowa, gdy Amber jest przesłuchiwana. Prawda jest taka, że… wszystko sprowadza się do wiarygodności i wiarygodności – a jeśli znów podwoi się w sprawie swojego psa, może to wywrzeć na niej presję w ławie przysięgłych… nikt tak naprawdę nie kupuje, że doo-doo pochodzi z czegokolwiek innego niż człowiek.
Im dłużej trwał ten proces, tym bardziej brzmiało to tak, jakby on-ona-powiedziała-powiedziała… i jakiekolwiek poczucie zmyślenia może być szkodliwe. Ale w tej sprawie stołka ludzie mówili.
Pierwotnie opublikowano o 17:07 PT
„Guru Internetu. Przedsiębiorca. Znawca muzyki. Przyjazny ewangelista kawy”.