W końcu ujawniono ściśle tajne dokumenty ujawniające szczegóły tajemniczego obiektu, który eksplodował w kosmosie osiem lat temu.
Płonąca kula ognia była widziana nad południowo-zachodnim Pacyfikiem w Powrót Papui Nowej Gwinei w 2014.
Obecnie został potwierdzony jako obiekt międzygwiezdny.
W rzeczywistości jest to pierwszy międzygwiezdny meteoryt odkryty w naszym Układzie Słonecznym.
Skała miała tylko 1,5 stopy szerokości i pędziła w kierunku ziemi z niesamowitą prędkością 130 000 mil na godzinę.
Tego typu prędkości są niespotykane w meteorytach w naszym Układzie Słonecznym.
Uważa się, że niektóre jego szczątki wylądowały również na południowym Pacyfiku.
Eksperci kosmiczni z Harvardu Amir Siraj i Avi Loeb wykonali ten telefon wiele lat temu.
Ale ich poszukiwania utknęły w biurokracji, podczas gdy urzędnicy prowadzili śledztwo.
Powiedzieli w 2019 roku, że mógł pochodzić „z głębi układu planetarnego lub gwiazdy w grubym dysku Drogi Mlecznej”.
ten Dowództwo Kosmiczne USA (USSC) potwierdził teraz szczegóły w nowo wydanej notatce.
Gen. broni John E. Shaw, zastępca dowódcy sił bezpieczeństwa USA, powiedział, że wyniki są „wystarczająco dokładne, aby potwierdzić ścieżkę międzygwiezdną”.
Siraj powiedział Vice: „Zacząłem myśleć o tym, że mamy materię międzygwiazdową dostarczoną na Ziemię i wiemy, gdzie ona jest.
„Jedną z rzeczy, które zamierzam sprawdzić – i już rozmawiam z ludźmi – jest to, czy można spojrzeć na dno oceanu u wybrzeży Papui Nowej Gwinei i zobaczyć, czy możemy zdobyć jakieś fragmenty”.
Ta historia pierwotnie się pojawiła na słońcu Jest on reprodukowany tutaj za zgodą.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.