Szef Tottenhamu Hotspur, Ange Postecoglou, mówi, że Harry Kane jest „w pełni oddany” klubowi, pomimo dużego zainteresowania reprezentantem Anglii z Bayernu Monachium.
Bayern jasno przedstawił swoje intencje, składając ofertę za Kane’a, a honorowy przewodniczący Uli Hoeness twierdził w weekend, że 29-latek „zasygnalizował swoją decyzję” o dołączeniu do mistrzów Niemiec.
Kane nadal jest zawodnikiem Tottenhamu i podróżował z drużyną podczas ich przedsezonowej trasy, która rozpocznie się, gdy we wtorek zmierzą się z West Ham United w Perth.
Przemawiając przed tym meczem, Postecoglou został zapytany o przyszłość Kane’a i jego rozmowy z napastnikiem.
„Harry i ja odbyliśmy miłą pogawędkę” – powiedział Postecoglou. „Jak powiedziałem wcześniej (na jego pierwszej konferencji prasowej), nic nie wstrząsa ziemią ani nie definiuje tego, czego ludzie szukają.
„Po prostu dobra rozmowa. Przedstawiłem się i w zasadzie rozmawialiśmy o klubie io tym, gdzie on myśli, że jest na swoim miejscu i gdzie myśli, że możemy poprawić sytuację.
Harry jest jak wszyscy inni faceci, wiesz. To nie jest coś, o co pytam, kiedy przechodzą przez drzwi: „Masz bilet czy nie?”
„To nie jest coś, o co siedzę i pytam ludzi od samego początku.
„Prawda jest taka, że do rozpoczęcia sezonu został nam nieco mniej niż miesiąc, a okienko transferowe jest jeszcze otwarte przez jakiś czas, więc zobaczymy, jak wszystko się potoczy”.
Głębiej
Harry Kane i śmierć numeru 9 – Jak taktyka i akademie zmieniły grę
Na pytanie, czy przeszkadzał mu flirt Kane’a z Bayernem, Postecoglou odpowiedział: „Ja osobiście nie. Nikt z Monachium ze mną nie rozmawiał!”.
„Jest wielu ludzi, którzy znają Harry’ego lepiej ode mnie, ale on nie będzie się niczym denerwował.
„Jest tutaj i kiedy tu jest, jest całkowicie zaangażowany w to, co robimy.
„Tak widziałem rzeczy. Z mojego punktu widzenia nie ma to na mnie wpływu.
Jeśli inne kluby chcą rozmawiać o naszych zawodnikach kontraktowych, to jest to większy problem dla nich niż dla nas.
Tymczasem kapitan klubu Hugo Lloris nie znalazł się w kadrze Tottenhamu na ich przedsezonowe tournee, ponieważ 36-latek szuka przeprowadzki po 11 latach spędzonych w północnym Londynie.
„Odbyliśmy otwartą dyskusję i po prostu czuł, że przy zbliżającym się ruchu byłoby to dla niego najlepsze” – dodał Postecoglou. „Zamiast być przewożonym przez pół świata, zostaje na poligonie, pracuje tam i przygotowuje się do następnej okazji.
„To nie umniejsza jego wkładu w klub piłkarski. Najtrudniejszą rzeczą dla piłkarza jest to, że nie możesz pisać własnych celów.
„Może nie tak chciał zakończyć swój czas w Tottenham z całym swoim wkładem, ale jednocześnie nie sądzę, że musi to być coś innego niż pozytywny wynik, ponieważ odchodzi jako ktoś, kto odciska swoje piętno na wielkich klub piłkarski i myślę, że tego właśnie szukają wszyscy gracze”.
Son Heung-min również przemawiał przed meczem z West Hamem i ponownie został zapytany o możliwość gry w Arabii Saudyjskiej, ponieważ kilku czołowych graczy europejskiego futbolu już w tym oknie transferowym przeniosło się do kraju Zatoki Perskiej.
„Może gdybym chciał tam pojechać, byłbym tam, a nie tutaj” – żartował Son podczas swojej przeprowadzki do Saudi Professional League. „Uwielbiam grać w piłkę nożną, oczywiście pieniądze też są ważne.
„Ale marzę o grze w Premier League i wciąż jest wiele do zrobienia. Oczywiście, szczególnie w zeszłym sezonie, kiedy miałem problemy fizyczne.
„To nie jest Sonny, którego znam. Chcę udowodnić w tym sezonie, że jestem Sonnym, którego wszyscy znamy. Chcę to sobie udowodnić i chcę oddać klubowi, do którego należę. „
Głębiej
problem? Tak. Ale Arabia Saudyjska jest dojną krową, której potrzebuje Premier League
(Zdjęcie: TREVOR COLLENS/AFP za pośrednictwem Getty Images)
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.