Boston Celtics zakończyli sześciomeczową podróż z mocnym akcentem we wtorek wieczorem w Sacramento.
Po ciężkiej porażce z Utah Jazz w niedzielę, C’s odbiło się imponującym występem przeciwko Kings. Wyskoczyli na 19-punktową przewagę z 40-punktową przewagą w trzeciej kwarcie i tym razem nie oglądali się za siebie, prowadząc do zwycięstwa 132-109.
Pięciu starterów Celtics zdobyło dwucyfrowe bramki. Jason Tatum i Jaylen Brown prowadzili odpowiednio z 36 i 27 punktami. Derrick White dodał 20 punktów i 10 asyst, co zaowocowało jego rekordowym w karierze double-double.
Dearon Fox prowadził Kings z 18 punktami. Domontas Sabonis zaliczył triple-double, zdobywając 16 punktów, 13 zbiórek i 12 asyst.
Celtics zakończyli podróż 4-2 i zabiorą do domu piątkowe starcie z Indiana Pacers. Po pierwsze, oto trzy dania na wynos Celtics-Kings.
Sponsoring koszykówki
Wyraźny ruch piłką i unikanie strat były kluczem do zwycięstwa Celtics we wtorkowy wieczór.
Boston zaliczył 32 asysty przy 49 rzutach z gry i obrócił piłkę tylko pięć razy – tylko dwa razy w ciągu pierwszych trzech kwart. Z drugiej strony Kings mieli 14 strat, z czego dziewięć pochodziło z przechwytów Celtics. Drużyna C zakończyła z 21 punktami ze strat Sacramento.
To początek zachęcającego trendu. We wtorek weszli z 12,2 obrotami na mecz od przerwy All-Star, ale przegrali tylko sześć w niedzielę z Utah i ponownie osiągnęli cel w tej kategorii w Sacramento. Jeśli Celtics będą mogli nadal sponsorować koszykówkę, pomoże im to zakończyć ostatnie dziewięć meczów sezonu regularnego z mocą i zyskać tak potrzebny rozmach przed play-offami.
Supergwiazda Celtics Robert Williams nie gra od 3 marca z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego, a jego nieobecność była wyraźna. Boston osiągnął w tym okresie 4-5, a kiepskie zbiórki były tego dużym powodem.
Wrócił na kort we wtorek wieczorem i natychmiast odczuł jego wpływ. Williams został ponownie zwolniony do akcji po zaledwie 21 minutach od ławki, ale był aktywny w tym czasie z sześcioma punktami, siedmioma zbiórkami (dwie ofensywne) i blokiem.
To nie była idealna noc dla Władcy Czasu, ponieważ popełnił pięć fauli osobistych. Jednak jest to wyraźnie inny zespół niż Celtics, gdy Williams jest w miksie. To nie przypadek, że ich najlepszy mecz miesiąca odbył się w noc jego powrotu.
Jason Tatum wpada w luz
Jason Tatum nie był w najlepszej formie podczas podróży, ale zakończył ją świetnym występem w Sacramento. Czterokrotny All-Star szybko potwierdził swoją dominację nad słabą obroną Kings, zdobywając 15 punktów w pierwszej kwarcie (8-13 FG).
Tatum trzymał nogę na gazie przez ostatnie trzy klatki i był szczególnie zabójczy z wnętrza łuku. Chociaż nie był w stanie wrócić na właściwe tory z dystansu za 3 punkty (2 za 7), trafił 12 z 18 puttów za 2 uderzenia i dotarł do linii po 11 rzutach wolnych. To kolejny obszar, w którym będzie chciał się poprawić, ponieważ spudłował pięć strzałów z paska charytatywnego, ale zachęcające jest to, że pozostaje w ataku i trafia do kosza.
Z 36 punktami Tatum zremisował z wielkim Larrym Birdem, zdobywając najwięcej punktów w jednym sezonie w historii franczyzy (39). Bird dokonał tego wyczynu podczas kampanii 1987-88.
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.