Na 23 milach maraton kobiet nadal był wyścigiem dla każdego, z pięcioma biegaczami walczącymi o pozycję na ostatnim odcinku. Byli tak blisko, że Ababel Yeshane upadł pod nogi innego biegacza.
Grupę poprowadziła Helen Opiri, 33-letnia Kenijczyk. Na krótko straciła punkty, ale ostatecznie powstrzymała grupę i wygrała wyścig kobiet w 2 godziny 21 minut i 38 sekund.
Rywalizując w swoim drugim maratonie, Obiri pokazał swoją prędkość na pół mili do końca wyścigu, mocno machając rękami i zostawiając resztę grupy za sobą. Opry zajął szóste miejsce w zeszłorocznym maratonie nowojorskim, jego jedynym wyścigu na tym dystansie. 19 marca wygrał półmaraton w Nowym Jorku.
Po tym wyścigu Obiri przeniosła się do Boulder w Kolorado, aby trenować ze swoim mężem Tomem Nyundi i ich 7-letnią córką Tanią. Obiri powiedział, że był podekscytowany wyścigami w Bostonie, nie był pewien, jak wpasuje się w utalentowaną dziedzinę.
– To dla mnie niespodzianka – powiedziała Obiri z uśmiechem, gdy jej córka stała obok niej. Obiri mówi, że jej córka zachęca ją: „Czy nie możesz być numerem jeden?” Powiedział, że często prowokował ją takimi pytaniami.
„Więc próbuję ich rozweselić”, powiedział Obiri, „ponieważ czasami nie chcę iść, ale coś mówi ci, żebyś próbował dalej walczyć. Więc walczyłem dalej.
Drugie miejsce zajęła Amane Beriso z Etiopii, a trzecie Lona Salpeter z Izraela.
Yeshane, który w zeszłym roku zajął drugie miejsce w imprezie, podniósł się po upadku i wyglądał, jakby mógł wygrać o kilka minut, ale ostatecznie zajął czwarte miejsce.
Amerykanka Emma Bates, która była częścią grupy na 23. mili, nie była w stanie utrzymać tempa pod koniec wyścigu, zajmując piąte miejsce.
„Zły introwertyk. Fan mediów społecznościowych. Irytująco skromny myśliciel. Miłośnik kawy. Ekspert od alkoholu. Internetowy geek”.