- autor, Lou Newtona
- Rola, wiadomości BBC
- Raport z Londyn
Prezydent Republiki Południowej Afryki Cyril Ramaphosa przyznał, że jego partia Afrykańskiego Kongresu Narodowego odniosła trudny wynik w wyborach po tym, jak partia utraciła większość po raz pierwszy od końca apartheidu 30 lat temu.
Afrykański Kongres Narodowy, na którego czele stał Nelson Mandela, zdobył w środowych wyborach 159 mandatów w 400-osobowym parlamencie, w porównaniu z 230 mandatami w poprzednim zgromadzeniu.
Ramaphosa nadal opisuje wyniki jako zwycięstwo demokracji, wzywając rywalizujące partie do znalezienia wspólnej płaszczyzny i najwyraźniej przygotowania się do rozmów koalicyjnych.
Opozycyjna Partia Sojuszu Demokratycznego stwierdziła, że jest otwarta na rozmowy koalicyjne z Ramaphosą, ale sprzeciwia się szeregowi kluczowych priorytetów jego rządu.
Komisja Wyborcza ogłosiła w niedzielę, że po podliczeniu wszystkich głosów ANC uzyskała 40%, w porównaniu z 58% w poprzednich wyborach.
Analitycy twierdzą, że to mniej niż w przypadku najgorszego scenariusza, który według partii może osiągnąć 45%. AKN musi teraz utworzyć koalicję, aby utworzyć następny rząd.
„Nasi ludzie przemówili, czy nam się to podoba, czy nie, przemówili” – powiedział Ramaphosa.
„Jako przywódcy partii politycznych i wszyscy, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w społeczeństwie, usłyszeliśmy głosy naszych obywateli i musimy szanować ich życzenia”.
Dodał, że wyborcy chcą, aby partie znalazły wspólną płaszczyznę porozumienia.
„Swoimi głosami jasno i wyraźnie pokazali, że nasza demokracja jest silna i trwała” – powiedział.
Partie polityczne Republiki Południowej Afryki dążą do osiągnięcia porozumienia koalicyjnego w ciągu dwóch tygodni, kiedy nowy parlament zbiera się po raz pierwszy.
Centroprawicowa partia Sojusz Demokratyczny jest nadal drugą co do wielkości partią w parlamencie (87 mandatów) i twierdzi, że jest otwarta na rozmowy koalicyjne.
„Wzywamy wszystkich, którzy kochają naszą konstytucję i wszystko, co ona reprezentuje, aby odłożyli na bok błahą politykę i wąskie interesy sekciarskie i zjednoczyli się teraz” – powiedział przywódca Partii Demokratycznej John Steenhausen.
ANC stwierdziła, że te dwie polityki nie podlegają negocjacjom w rozmowach koalicyjnych.
Były prezydent Jacob Zuma, kierujący obecnie partią Umkhonto Visizwe (MK), która zajęła trzecie miejsce z 58 mandatami, nie pojawił się na ogłoszeniu wyników i zasugerował, że może je zakwestionować.
MK oświadczył, że byłby skłonny współpracować z AKN, ale nie pod przywództwem Ramaphosy.
Zastąpił Zumę na stanowisku prezydenta i przywódcy AKN po zaciętej walce o władzę w 2018 r.
W wywiadzie dla BBC Patrick Gaspard, który był ambasadorem USA w Republice Południowej Afryki w latach 2013–2016, określił obu polityków jako „zaprzysiężonych wrogów”.
W niedzielę Zuma wezwał do powtórzenia wyborów i stwierdził, że komisja wyborcza nie powinna ogłaszać ostatecznych wyników.
W sobotę ostrzegł komisję, że „sprowokuje nas”, jeśli zignoruje jego żądanie zorganizowania nowych wyborów i przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie zarzutów jego partii o oszustwa.
„Problemy nie zaczynają się, gdy ich nie ma” – powiedział.
Obecnie istnieją obawy, jak zwolennicy Zumy zareagują na wyniki.
82-latek okazał się uciekającą postacią polityczną w tych wyborach i ma zamiar napiąć mięśnie jako król w swojej rodzinnej prowincji KwaZulu-Natal, gdzie poseł zdobył znaczną część głosów AKN.
Utworzona zaledwie kilka miesięcy temu była największą partią w prowincji, zdobywając 44% głosów w stosunku do 19% ANC.
Problemy lokalne mogły mieć duży wpływ na tę zmianę, ponieważ niektórzy członkowie społeczności odwrócili się od AKN, ponieważ nie udało mu się naprawić poważnych niedoborów wody.
W niektórych częściach prowincji, takich jak Trenance Park, zaledwie 20 minut jazdy od głównego miasta Durbanu, od 10 miesięcy nie ma wody z kranu.
Mieszkańcy są zdani na cysterny z wodą, które czasami nie dostarczają wody na czas.
Mieszkańcy KwaZulu-Natal mają nadzieję, że wybory już się zakończą i problem zostanie rozwiązany raz na zawsze.
Wcześniej szef południowoafrykańskiej policji ostrzegł, że groźby mające na celu destabilizację kraju nie będą tolerowane.
„Nie może być miejsca na groźby niestabilności w celu zarejestrowania zastrzeżeń lub obaw dotyczących procesów wyborczych” – powiedział na konferencji prasowej minister policji Bheki Cele.
Od pierwszych demokratycznych wyborów w kraju w 1994 r., w których urząd objął Nelson Mandela, ANC zawsze osiągała wynik powyżej 50%.
Jednak poparcie dla partii dramatycznie spadło z powodu gniewu związanego z rosnącym poziomem korupcji, bezrobocia i przestępczości.
Gaspard powiedział: „W tym kraju są dziesiątki milionów młodych ludzi, nazywanych pokoleniem wolnych od urodzenia, urodzonych po 1994 r., po zakończeniu apartheidu, i którzy mają poczucie, że ich kraj przeszedł transformację polityczną, ale nie ekonomiczny.” BBC.
Dodał, że w 2015 r. „stało się całkiem jasne, że ANC zmierza w dół, ponieważ nie świadczy podstawowych usług w kraju”, wskazując w szczególności na trwające przerwy w dostawie prądu.
„Avid bekonowy pionier. Niezależny rozwiązywacz problemów. Typowy myśliciel. Badacz podróży. Profesjonalny miłośnik zombie.