Mówiłem to nie raz w tych stronach: nie powinienem mieć prawa zbliżać się do pieniędzy. Połączenie wydawania pieniędzy na technologię skupioną na grach i życie na najtańszych z tanich posiłków w kuchence mikrofalowej nie jest stylem życia, który poleciłbym każdemu, kto żyje jak prawdziwy dorosły. W okrężny sposób można powiedzieć, że jestem wieloletnim fanem PlayStation i chętnie kupiłem nie jeden, a dwa kontrolery DualSense Edge. A teraz być może już nigdy nie będę mógł dotknąć żadnego z tych gamepadów za 199 dolarów.
wejście Nacon Revolution 5Pro. Oficjalnie licencjonowany kontroler Sony to świetne urządzenie peryferyjne, na punkcie którego w ciągu ostatnich kilku tygodni stopniowo popadałem w obsesję. Jak na moje pieniądze w niektórych kluczowych obszarach przewyższa Edge’a, choć trudno zaprzeczyć, że w niektórych scenariuszach rodzic DualSense ma przewagę. (I wybacz mi też, że poklepałem się po plecach za to, że nie użyłem łatwej gry słów na końcu ostatniego zdania.)
Pod względem liczby części, które otrzymujesz w Revolution 5 Pro w porównaniu z DualSense Edge, gamepad Nacon zdecydowanie przoduje. Podobnie jak kontroler premium Sony, otrzymujesz ładną wyściełaną obudowę i trzy zestawy regulowanych drążków na różnych wysokościach. Podobnie jak w przypadku Edge’a, zacząłem używać wirtualnych drążków zamiast alternatywnych dłuższych i krótszych odpowiedników, ale nadal jest to dobra opcja, jeśli chcę coś zmienić.
Bez względu na to, który zestaw wybierzesz, wszystkie są wyposażone w czujniki efektu Halla, co oznacza, że dryf drążka nigdy nie będzie problemem. I tak, obecnie kręcę głową „nie”, kiedy myślę o Joy-Conach. Big N naprawdę musi ulepszyć swoją grę konsolową dzięki bardzo popularnemu Nintendo Switch 2.
A wracając do tego, co Nacon zawiera w pudełku, czy dużo się dzieje? Oprócz wymiennego joysticka otrzymujesz także dodatkowy pad kierunkowy – wolę bardziej naturalną, okrągłą osłonę – i osłony drążków, które pomagają zmniejszyć dystans podróży. Najbardziej unikalny aspekt Revolution 5 Pro? Cóż, właściwie nie zdawałem sobie z tego sprawy, dopóki Nacon nie pożyczył mi jednostki testowej: ciężarków kontrolnych.
Ciężar świata
Te cylindryczne metalowe grafiki można włożyć do zdejmowanych, teksturowanych tylnych uchwytów z tyłu 5 Pro. Nacon umożliwia podłączenie zestawu obciążników o masie 10 g, 14 g lub 16 g, a moje małe rękawiczki doceniają dodatkową wagę, jaką zapewnia ten wysokiej klasy pad do gier. Jako ktoś, kto lubi, gdy kontrolery udostępniają widżet, naturalnie chciałem pobawić się dużymi 16-gramowymi chłopcami umieszczonymi z tyłu Pro.
Kolejnym kluczowym elementem projektu, który podoba mi się w kontrolerze Nacon, który trafia do portfela, są bardzo masywne przyciski czołowe. Jak wspomniałem wcześniej, posiadam dwa pady DualSense Edge (a także dwa zwykłe DualSense, których nigdy nie używam), a każdy kontroler Sony, którego posiadam od premiery PS5 w 2020 r., ma przed oczami skażone przyciski twarzy wystające z zbyt łatwo. Problem wynika z brudu gromadzącego się pod każdym wejściem i chociaż można to łatwo rozwiązać, nacierając alkoholem przycisk, który blokuje końcówkę Q, jest to równie denerwujące. Mój pierwszy Edge miał ten problem od razu po wyjęciu z pudełka z przyciskiem X, ale jak dotąd nie spotkałem się z tym po intensywnym korzystaniu z Revolution 5 Pro przez kilka tygodni.
Kolejnym obszarem, w którym moim zdaniem wysiłki Nacona mają (cholerną) przewagę nad gamepadem Sony za 199 dolarów, jest dział wyzwalaczy. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo lubię L2 i R2 na krawędzi. Wolę jednak nieco szybsze działanie tylnych spustów Revolution 5 Pro. Podobnie jak oficjalna oferta Sony, podkładka Nacon ma również regulowane ograniczniki, aby ograniczyć ruch – przydatna funkcja, jeśli grasz w szybką strzelankę, taką jak Doom Eternal – chociaż ma tylko dwa z nich w porównaniu do trzech, które otrzymujesz z DualSense Edge .
Niech zacznie się rewolucja
Moja ulubiona funkcja Nacon Revolution 5 Pro? To świetny gamepad do komputera PC. Chociaż jest sprzedawany przede wszystkim jako urządzenie peryferyjne do PS5, stwierdziłem, że jest bardziej niezawodnym kontrolerem podczas grania w najlepsze gry Steam, głównie dlatego, że mogę mu ufać, że będzie stabilnie parował przez Bluetooth na moim komputerze z systemem Windows 11 Mega. Chociaż DualSense Edge może zapewnić dobre wrażenia z komputera PC, jeśli zagłębisz się w menu dostosowywania kontrolera Steam, zauważyłem, że jego połączenie zrywało się tyle razy, że czuję się komfortowo podłączając go za pomocą kabla USB-C dopiero po roku posiadania dwóch z nich .
Revolution 5 Pro ma w zanadrzu jeszcze jedną kartę do komputera PC i laptopa, której Edge nie może dorównać. To będzie oczekiwana nazwa Aplikacja Revolution 5 Pro Pozwala łatwo przemapować każde wejście kontrolera, łącznie z czterema łatwymi w obsłudze przyciskami, które znajdziesz z tyłu tego drogiego pada. Dla kontekstu DualSense Edge ma tylko dwa wejścia, w postaci wejść LB i RB. Główny punkt sprzedaży tego programu? Umożliwia łatwe tworzenie niestandardowych profili konsoli bez konieczności przedzierania się przez żmudne menu Steam dla każdej gry.
Jeśli planujesz używać go tylko na PS5, Revolution 5 Pro ma kilka poważnych wad. Najważniejszym z nich jest brak wyzwalaczy adaptacyjnych i sprzężenia zwrotnego dotykowego. Osobiście nie mam nic przeciwko utracie tej pierwszej funkcji, ponieważ mam wrażenie, że nawet najlepsze gry na PS5 – poza niesamowitą akcją polegającą na poruszaniu się po sieci w Marvel’s Spider-Man 2 – zazwyczaj wkładają zbyt wiele wysiłku w stworzenie zawrotnego tarcia. Model 5 Pro nie ma również wbudowanego głośnika, co będzie stanowić problem dla graczy grających w wiele gier wieloosobowych, chociaż można to obejść, podłączając zestaw słuchawkowy do gniazda 3,5 mm.
Czy mogę ogólnie polecić Nacon Revolution 5 Pro w obecnej cenie osobom, które grają tylko w gry na PS5? Prawdopodobnie nie. Jeśli grasz na konsoli Sony i jednym z najlepszych komputerów do gier, jest to coś, co mogę osiągnąć łatwiej.
Ostatni komplement, jaki mogę powiedzieć Revolution 5 Pro? Kiedy Nacon poprosi o zwrot tej jednostki testowej, na pewno zapłacę za to. A teraz wybacz, mam do podgrzania pizzę za 2 dolary w kuchence mikrofalowej.
Więcej z przewodnika Toma
„Muzyk. Guru kawy. Specjalista od zombie. Adwokat mediów społecznościowych. Introwertyk. Ekstremalny miłośnik jedzenia. Ewangelista alkoholu”.