Xi i Zełenski rozmawiają w pierwszym znanym kontakcie od czasu inwazji Rosji: najnowsze wiadomości

To jeden z okazjonalnych seriali o życiu w środku wojny na Ukrainie.

OLEKSANDRO-SZULTYNE, Ukraina – Bombardowanie rozpoczęło się w nocy. Padał deszcz rakiet. Na jednej ulicy każdy dom eksplodował, rozrzucając cegły i gruz.

O świcie lekarze stacjonujący we wsi wyszli z piwnicy i szukali ofiar w ludziach. Zamiast tego zobaczyli czterech starszych wieśniaków, wszyscy bez szwanku, prowadzących krowę zranioną odłamkiem. Lekarze postanowili leczyć zwierzęta.

„Jesteśmy przyzwyczajeni do dawek stosowanych u ludzi i nie wiemy, ile środka przeciwbólowego należy wstrzykiwać, ale dowiemy się z grubsza” – powiedział Wołodymyr, sanitariusz armii ukraińskiej, który poprosił o identyfikację tylko po imieniu, aby zachować zgodność z wymogami wojskowymi. zasady. . „Następnie wydobyliśmy wszystkie znalezione fragmenty i opatrzyliśmy rany”.

dług…Mauricio Lima dla The New York Times

Rolnictwo domowe jest szeroko rozpowszechnione na Ukrainie. W wioskach frontowych, do których większość mieszkańców wyjechała z powodu wojny, nie chcieli porzucić swoich krów mlecznych, więc często zostawiali po sobie zwierzęta, które były tak czczone, że uważano je za członków rodziny.

Uroczystości religijne obejmują również krowy. Ich mleko zapewnia dochód. Odwiedzającym trudno byłoby znaleźć krowę w ukraińskiej wiosce, której rodzina nie nadała jej imienia. Zwierzę ma szczególne znaczenie w kraju z bolesnymi wspomnieniami Hołodomoru stworzonego przez Józefa Stalina 90 lat temu, powiedziała jego założycielka Olena Brysenko. YizhakulturaNiezależny projekt dotyczący kultury gastronomicznej Ukrainy.

dług…Mauricio Lima dla The New York Times

Rozstanie łamie serce. Tetyana, 53-letnia kobieta, która w maju uciekła z wioski niedaleko Pakmut, zostawiła trzy krowy. „Minął prawie rok. Czasami myślę, że się poddałem, ale płaczę za moimi krowami” – powiedział telefonicznie z żytomierskiego regionu, w którym obecnie mieszka. Podobnie jak inne osoby, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby tego artykułu, poprosił, aby ze względów bezpieczeństwa nie używać swojego pełnego imienia i nazwiska.

READ  Korea Północna każe prezydentowi Korei Południowej „zamknąć się” po udzieleniu pomocy

„Pobiegłem do sąsiadów po krowy, ale nikt ich nie chciał” – wspomina. „Pobiegłem do rzeźników i poprosiłem ich, żeby poderżnęli im gardła, bo nie mogłem tego zrobić, ale odmówili”.

„Zostawiłam je” – dodała. „Zrozumiałam, że nie mogę ich puścić, bo niszczą cudze ogrody”. Jej wieś, Wasiukiwka, była okupowana przez Rosjan, a Tetiana nie miała pojęcia, co się stało. zwierząt.

Lekarze, którzy leczyli ranną krowę w Oleksandro-Shuldin, nazwali ją Burionka lub Brownie. Buryonka miał wstrząs mózgu i kilka ran szarpanych. Przez dwa dni nie mogła ustać. Lekarze podali jej antybiotyki i trzeciego dnia w końcu wstała.

Ona i cztery inne krowy zostały przywiezione na podwórze opuszczonego domu, którego szopy zostały spalone, gdzie lekarze opiekowali się rannymi żołnierzami. Teraz pod ich opieką znajdują się również krowy. Pozwoliło to wielu rodzinom wyjechać, wiedząc, że ich inwentarz jest w dobrych rękach.

Buryonga jest jeszcze słaba, ale znowu daje mleko. Jej właściciel uciekł do pobliskiej wioski, ale nadal wraca, by doić Buryongę i cztery inne krowy, część zatrzymując dla siebie, a część oddając żołnierzom i innym mieszkańcom.

dług…Mauricio Lima dla The New York Times

Jedna z sąsiadek, która pomogła Burionce ją uratować, 71-letnia Zina Rychkova, również straciła szopę podczas ostrzału. Ma trzy kurczaki i koguta, które teraz mieszkają z nią w kuchni.

„Gdy są w pobliżu, mam z kim porozmawiać” – powiedział. „Nie chcę ich zabijać. Jeśli rano usłyszę pianie koguta, to znaczy, że żyję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *