Astronomowie odkryli pierwsze dowody na istnienie bardzo rzadkich planet „trojańskich”: dwóch siostrzanych planet krążących po tej samej orbicie wokół tej samej gwiazdy.
Planety krążące wokół młodej gwiazdy PDS 70 oddalonej o około 370 lat świetlnych składają się z planety wielkości Jowisza i chmury szczątków – być może postrzępionych pozostałości martwej planety lub cegiełek pojedynczej, która ma dopiero powstać. urodzona planeta.
Jeśli naukowcy potwierdzą, że chmura szczątków porusza się po tej samej ścieżce orbitalnej co gigantyczna planeta, odkrycie będzie pierwszym w historii odkryciem planet trojańskich. Naukowcy opublikowali swoje odkrycia w środę (19 lipca) w czasopiśmie Nature Astronomia i astrofizyka.
Powiązany: Jaka jest maksymalna liczba planet, które mogą krążyć wokół Słońca?
„Dwie dekady temu teoretycznie przewidywano, że pary planet o podobnej masie mogą dzielić tę samą orbitę wokół swojej gwiazdy, tak zwane planety trojańskie lub planety współorbitujące. Po raz pierwszy znaleźliśmy dowody na poparcie tej tezy, ” główny autor Olga Palsaloper Rosaabsolwent Centrum Astrobiologii (CAB) w Madrycie, Hiszpania, — powiedział w oświadczeniu.
Trojany zawdzięczają swoją niezwykłą nazwę dwóm grupom asteroid widzianych wokół Jowisza, które po odkryciu podzieliły się na Greków i Trojanów (przeciwne strony mitycznej wojny trojańskiej w Iliadzie Homera) w oparciu o bliskość stabilnych grawitacyjnie punktów Lagrange’a gazowego giganta.
Punkty Lagrange’a to miejsca w Układzie Słonecznym, w których grawitacja orbitującej gwiazdy i planety równoważy ruch orbity obiektu, zatrzymując obiekt w taki sposób, że porusza się on w równym kroku z planetą.
Nie tylko asteroidy mogą zostać uwięzione w punktach Lagrange’a; Planety, które powstają w tym samym czasie, mogą również znaleźć się na tej samej ścieżce orbitalnej. Jednak pomimo obliczeń astronomów teoretycznie może istnieć aż 42 planet wielkości Ziemi stłoczone na jednej orbicieDługoterminowa niestabilność orbit trojana i niezdolność obecnych teleskopów do jego obserwacji oznacza, że nie został on jeszcze zauważony.
Aby szukać śladów trojanów ukrywających się w kosmosie, astronomowie wykorzystali Atacama Large Millimeter/submillimeter Array (ALMA) — sieć 66 subradiowych teleskopów dystansowych na pustyni Atakama w Chile. Światło milimetr po milimetrze jest zwykle emitowane przez ekstremalnie zimne obszary gazu i pyłu, co oznacza, że jest to idealne widmo do poszukiwania pierwszego lub końcowego ruchu planet.
Dwie monstrualne planety wielkości Jowisza zasilają system PDS 70. Przybliżając jeden z punktów Lagrange’a planety, zwany PDS 70b, naukowcy odkryli słaby sygnał. Sygnał należał do chmury szczątków, wskazując, że wraz z PDS 70b poruszała się masa około dwa razy większa od ziemskiego księżyca.
„Kto może sobie wyobrazić dwa światy, które mają ten sam czas trwania i warunki mieszkaniowe? Nasza praca jest pierwszym dowodem na to, że taki świat może istnieć” – powiedziała Palsaloper-Rosa. „Możemy sobie wyobrazić, że planeta może dzielić orbitę z tysiącami asteroid, jak w przypadku Jowisza, ale to dla mnie niesamowite, że planety mogą dzielić tę samą orbitę”.
Naukowcy będą musieli poczekać do 2026 roku, aby potwierdzić wynik. W tym momencie otwiera się następne okno, aby sprawdzić, czy PDS 70b i towarzyszący mu trojan przemieściły się razem. Jeśli odkryto, że planety to zrobiły, naukowcy dokonają przełomu.
„Nasze badania to pierwszy krok w poszukiwaniu planet krążących wokół siebie na bardzo wczesnym etapie ich powstawania” – powiedział współautor. Itziara de Gregorio Monsalvo— poinformował w oświadczeniu szef biura naukowego Europejskiego Obserwatorium Południowego w Chile. „Przyszłość tego tematu jest bardzo ekscytująca i nie możemy się doczekać rozszerzonych możliwości ALMA, planowanych na 2030 r., które znacznie poprawią zdolność grupy do rozpoznawania trojanów w wielu innych gwiazdach”.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.