27 lutego (Reuters) – Odyseusz, pierwszy amerykański statek kosmiczny, który wylądował na Księżycu od 1972 roku, ma baterię wystarczającą na około 10–20 godzin – twierdzą kontrolerzy lotu, którzy nadal mają kontakt z automatycznym lądownikiem.
Sonda wylądowała w ubiegły czwartek, ale spodziewano się, że harmonogram operacji trwający od 7 do 10 dni zostanie skrócony po bocznym lądowaniu. Intuitive twierdzi, że firma nadal pracuje nad ostatecznym określeniem żywotności baterii lądownika.
Czas pokaże, ile danych badawczych i obrazów z różnych ładunków nie zostanie zgromadzonych ze względu na krótki księżycowy okres życia Odyseusza.
Lądownik Nova-C został wystrzelony 15 lutego z Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie na pokładzie rakiety Falcon 9 dostarczonej przez SpaceX Elona Muska. Sześcionożny pojazd dotarł na orbitę Księżyca sześć dni później.
Początkowe sygnały radiowe ze statku kosmicznego były nieoczekiwanie słabe, co potwierdzało, że statek kosmiczny dotarł na powierzchnię w stanie nienaruszonym, ale wskazywało, że coś jest nie tak.
Intuitive przyznał wówczas, że boczne położenie lądownika spowodowało, że dwie jego anteny komunikacyjne były skierowane w dół, powodując ich przestanie działać, ograniczając jednocześnie ekspozycję paneli słonecznych na światło słoneczne, a tym samym możliwość ładowania akumulatorów.
Przedstawiciele firmy powiedzieli, że tylko jeden z sześciu eksperymentów NASA uległ fizycznej kolizji i że nadal można zaspokoić potrzeby wszystkich komercyjnych ładunków.
Firma podała w poniedziałek, że inżynierowie pokładowi spodziewali się, że Odyseusz będzie ciemny we wtorek rano, gdy światło słoneczne nie będzie już docierać do paneli słonecznych, na podstawie obliczeń pozycji Ziemi i Księżyca.
Pomimo niedoskonałego lądowania Odyseusz stał się pierwszym amerykańskim statkiem kosmicznym, który wylądował na Księżycu od czasu ostatniej załogowej misji NASA Apollo na Księżyc w 1972 roku.
Było to także pierwsze w historii lądowanie na Księżycu komercyjnie wyprodukowanego i eksploatowanego statku kosmicznego oraz pierwsze w ramach programu NASA Artemis, którego celem jest powrót astronautów na naturalnego satelitę Ziemi w tej dekadzie.
Nieszczęścia związane z misją Odyseusz po raz kolejny ukazały niebezpieczeństwa nieodłącznie związane ze strategią NASA polegającą na większym poleganiu na stosunkowo małych i mniej doświadczonych przedsiębiorstwach prywatnych niż w epoce Apollo.
Nastąpiło to miesiąc po tym, jak lądownik księżycowy innej amerykańskiej firmy, Astrobotic Technology, doznał wycieku napędu w drodze na Księżyc, wkrótce po zamontowaniu na zamówienie 8 stycznia przez rakietę Vulcan należącą do United Launch Alliance (ULA).
Japońska agencja kosmiczna JAXA stanęła w styczniu w obliczu podobnej porażki jak Odyseusz, wypuszczając lądownik księżycowy SLIM, któremu również zabrakło mocy po wywróceniu się na powierzchni Księżyca, przez co panele słoneczne ustawione były pod złym kątem.
Jednak w poniedziałek Japońska Agencja Badań Kosmicznych poinformowała, że „oznaczony” lądownik nieoczekiwanie przetrwał mroźną księżycową noc i ponownie połączył się z Ziemią ponad miesiąc po dotarciu na Księżyc.
(Ta historia została poprawiona, aby w akapicie 3 umieścić dzień lądowania na Księżycu w ostatni czwartek zamiast w piątek)
(Raport: Steve Gorman w Los Angeles, Joy Rowlett w Waszyngtonie i Akash Sriram w Bengaluru; reportaż Mohammeda dla Arabic Bulletin) Redakcja: David Gavin, Sriraj Kalluvila i Jonathan Oatis
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.