Allen Park — Pieniądze nigdy nie były kwestią ani troską rozgrywającego Jareda Goffa podczas negocjacji kontraktu z Lions.
Dla pewności toczyła się zewnętrzna dyskusja na temat tego, czy przedłużenie będzie kosztować średnio mniej więcej 50 milionów dolarów. Jednak po indywidualnych sukcesach Goffa w produkcji i zespołowych sukcesach w ciągu ostatnich dwóch sezonów jego przeznaczeniem było ponownie stać się jednym z najlepiej opłacanych graczy w lidze.
Dla Gove’a najważniejsze było bezpieczeństwo. Nie tylko finansowo, ale także dzięki możliwości zapuszczenia korzeni w Detroit, mieście, które rozrosło się, aby przyjąć mieszkańca Kalifornii jak własne. Dlatego też zależało mu na zabezpieczeniu w umowie klauzuli o zakazie handlu, która ma zapewnić mu utrzymanie w drużynie Lions przynajmniej przez sezon 2027.
„Myślę, że można wymieniać liczby i tak dalej, ale wcale mnie to nie interesowało” – powiedział Goff. „Chodziło o bezpieczeństwo, klauzulę o zakazie handlu i wszystkie inne rzeczy, które się z tym wiążą. (To było) poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że teraz mogę to zostawić za sobą i być podekscytowanym tym, co nadejdzie”.
Poproszony o wyjaśnienie tej klauzuli, Goff zauważył, że stało się ona powszechna w przypadku najlepszych rozgrywających ligi. Wśród nich Russell Wilson miał jednego z Denver, a Deshaun Watson miał jednego z Houston. Daje graczowi kontrolę nad swoją przyszłością, jeśli związek zakończy się nieoczekiwanie, jak miało to miejsce w tych dwóch przypadkach.
Dla Goffa istnienie klauzuli o zakazie handlu jest sprawą bardziej osobistą. Nie miał takiej kontroli w 2021 roku, kiedy rok po podpisaniu podobnie ogromnego przedłużenia kontraktu z Los Angeles Rams został bezceremonialnie przekazany Lions wraz z trzema wyborami w drafcie za rozgrywającego Matthew Stafforda.
Rana już dawno się zagoiła, ale blizna nadal pozostała. Oczywiście zła pamięć doprowadziła do nieoczekiwanie lepszej przyszłości. Wiele lat później Goff z przekonaniem opisał tę branżę jako najlepszą rzecz, jaka mogła mu się przytrafić, zarówno osobiście, jak i zawodowo.
„Oczywiście był ogromny” – powiedział Goff. „Powiedziałem to minutę temu na górze, ale nagroda, kontrakt i sukces, jaki udało nam się osiągnąć, były niesamowite, ale sądzę, że prawdziwym sukcesem jest sama podróż przez ostatnie trzy lata.
„Oczywiście zwycięstwa i zdobycie kontraktu są niesamowite, ale możliwość przejścia przez to z moimi kolegami z drużyny i rodziną, przechodzenia przez mroczne czasy i dorastania w tych czasach oraz dowiadywania się więcej o sobie i pracy nad sobą – na tym polega wygrywanie. przez to wszystko jestem szczęśliwy, że mogę jeszcze przez chwilę stanąć przed tobą i być twoim rozgrywającym.
Goff, trzykrotny zawodnik Pro Bowler, poprowadził Lions do tytułu mistrza ligi i zwycięstw w play-offach, co stanowi najwięcej trzykrotnych rekordów w zeszłym sezonie. Po powolnym rozpoczęciu swojej kariery w franczyzie, gdy proces odbudowy rozpoczął się jednocześnie z jego wykupem, w ciągu ostatnich dwóch sezonów zdecydował się na wykonanie 66,2% podań na 9013 jardów i 59 przyłożeń, co doprowadziło zespół do regularnego wyniku 21-13. rekord sezonu w tym okresie.
@justin_rogers
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.