Lakers w końcu osiągnęli 500 punktów po 74 meczach

Dave’a McMenaminaPisarz personelu ESPN2 minuty na przeczytanie

LOS ANGELES — Zwycięstwo Lakers 116:111 nad Oklahoma City Thunder w piątek podniosło ich rekord do 0,500 po raz pierwszy w całym sezonie i potrzebują 74 meczów, aby zremisować po 2:10.

„Teraz nadszedł czas, aby zamiast stawić czoła uporczywemu deficytowi, powinniśmy spróbować stworzyć nadwyżkę, stworzyć margines między zyskami a stratami” – powiedział trener Lakers, Darvin Hamm. „Więc chłopaki są tym podekscytowani”.

Z bilansem 37-37 Lakers osiągnęli 500 po raz pierwszy od ponad 400 dni, począwszy od 25 stycznia 2022 r., kiedy drużyna miała 24-24 lata.

500 pod koniec sezonu to Miami Heat 2003-04, do którego dotarcie zajęło 78 meczów, według ESPN Stats & Information. Washington Bullets z sezonu 1988-89 również rozegrali 74 mecze, a Phoenix Suns z sezonu 1983-84 nie osiągnęli 500 punktów aż do meczu nr 82.

„Wielkie osiągnięcie, ale jeszcze nie skończyliśmy” – powiedział Dennis Schroeder, który wystartował zamiast D’Angelo Russella (ma obolałe prawe biodro).

Lonnie Walker IV, obrońca Lakersów, zdobył 20 punktów z ławki po rozegraniu zaledwie 12 minut w ostatnich siedmiu meczach Los Angeles, w tym pięciu DNP.

„To facet, który wygrał dla nas grę”, powiedział Schroeder o Walkerze, „To takie proste”. „Wszyscy mu dziś za to dziękowali. To jego zwycięstwo”.

Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Los Angeles i dało Lakers ten sam rekord, co Minnesota Timberwolves, rozstawienie nr 7 w Konferencji Zachodniej. Los Angeles zajmuje jednak 8. miejsce, ponieważ Wilki są właścicielami dogrywki, prowadząc w serii sezonu 2: 0, a przed końcem tylko jeden mecz.

„Wybiliśmy 500, teraz nadszedł czas, aby przejść na drugą stronę i możemy mieć więcej zwycięstw niż porażek” – powiedział Anthony Davis, który prowadził Los Angeles z 37 punktami i 15 zbiórkami. „Więc zaczyna się w niedzielę. Mamy szansę rozegrać ponad 500 meczów przeciwko dobrej drużynie Bulls.”

READ  Shohei Ohtani pomija start na wzgórzu, uderza Leadoffa Homera

Chicago będzie gospodarzem ostatnich pięciu meczów u siebie w Los Angeles, zanim wyruszy w czteromeczową podróż przez Chicago, Minnesotę, Houston i Utah.

„Musimy po prostu traktować te następne mecze, te ostatnie osiem meczów, tak jak robiliśmy to od czasu ostatecznego terminu: każdy mecz to odrębny byt” – powiedział Hamm. „Nie możemy się martwić o 6-2, 7-1 lub 5-3. Po prostu musimy podchodzić do każdego meczu, nurkować i dawać z siebie wszystko w każdym konkretnym meczu. Więc będziemy tak dalej.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *