Jeffa Haynesa/NBAE/Getty Images
Beverley kozłuje piłkę przeciwko Indiana Pacers w meczu play-off w tym miesiącu.
CNN
—
Milwaukee Bucksów Chronić Patricka Beverleya Nazwał swoje działania „niewybaczalnymi” po incydencie, który miał miejsce w ostatnich minutach zeszłotygodniowego meczu play-off, w wyniku którego 35-latek rzucił piłką w widza.
Departament policji stanu Indianapolis (IMPD) przekazał CNN w środowym oświadczeniu, że wszczął dochodzenie w sprawie incydentu z udziałem „gracza i obywatela NBA” w Gainbridge Fieldhouse 2 maja, w wieczór, w którym Bucks zakończyli sezon NBA. Indiana Pacers.
Na nieco ponad dwie minuty przed końcem 6. meczu serii Beverley, który siedział na ławce rezerwowych, rzucił piłkę w trybuny i wydawało się, że uderzył widza w głowę.
„Funkcjonariusze sporządzili wstępny raport o sytuacji” w momencie zdarzenia i przekazali go śledczym IMPD, którzy „obecnie badają tę sytuację i poważnie traktują wszystkie oskarżenia” – czytamy w oświadczeniu policji.
W oświadczeniu policji dodano, że detektywi współpracują z areną, „aby przejrzeć materiał wideo i zaplanować rozmowy ze stronami zaangażowanymi”.
„Śledczy przedstawią sprawę prokuraturze hrabstwa Marion po zakończeniu śledztwa” – dodał w oświadczeniu.
Trevor Ruszkowski/USA Today Sports/Reuters
Strzelanina Beverleya podczas serii przeciwko Pacers.
CNN zwróciło się do NBA i Bucksa o komentarz, ale nie otrzymało natychmiastowej odpowiedzi.
Beverly opowiedział o zdarzeniu w środę w swoim podcaście „The Pat Bev Podcast”. Powiedział, że opisano go słowem, którego nigdy „wcześniej nie doświadczył”, ale dodał, że jest to „niefortunna sytuacja, która nigdy nie powinna była się wydarzyć”.
„W tej lidze często mnie nazywają” – dodała Beverley. „Nie nazwano mnie tak… To nadal jest nieuzasadnione. Nie ma znaczenia, co zostało powiedziane. Muszę być lepszy i będę lepszy”.
Nie jest jasne, co obserwator rzekomo powiedział Beverly.
Beverley dodał, że nie chciał zrazić fanów Indiany, których określił jako „niesamowitych”, ale niektórzy posunęli się „za daleko”.
Dzień po porażce trener Bucks, Doc Rivers, nazwał działania Beverleya „nie w stylu Milwaukee ani Bucks”.
„Jesteśmy lepsi” – dodał Rivers. Pat (Beverly) czuje się z tego powodu okropnie. Rozumie także emocje – to gra emocjonalna i różne rzeczy się zdarzają – niestety natychmiast zostajesz osądzony i pozwalasz, by emocje zwyciężyły.
Bucks przegrali 120-98, eliminując ich z play-offów NBA.
Beverley, który właśnie zakończył swój 12. rok w lidze, został w lutym sprzedany do Bucks z Philadelphia 76ers i notował w tym sezonie średnio 6,2 punktu, 3,3 zbiórki i 2,9 asyst. W okresie pozasezonowym ma zostać niezastrzeżonym wolnym agentem.
„Skłonny do napadów apatii. Pasjonat kawy. Komunikator. Rozrabiaka. Baconaholic. Wielokrotnie nagradzany introwertyk”.