Rwanda: Urzędnicy służby cywilnej wnoszą pozew do sądu w związku z nowym prawem

  • Napisane przez Dominica Cascianiego
  • Korespondent domowy i prawny

Skomentuj zdjęcie, Program Rwandy ma działać odstraszająco na przeprawy małymi statkami

Związek wyższych urzędników służby cywilnej stanowi bezprecedensowe wyzwanie prawne dla planu ministrów Rwandy.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków stwierdziła, że ​​interweniuje, ponieważ obawia się, że plan wysłania części osób ubiegających się o azyl do Rwandy zmusi urzędników do złamania prawa.

Zgodnie z nowym prawem ministrowie mogą zignorować Europejski Trybunał Praw Człowieka i zlecić urzędnikom regulację lotów.

Związek chce, aby Sąd Najwyższy orzekł, czy element ten postawiłby urzędników w trudnej sytuacji prawnej.

FDA obawia się, że urzędnicy służby cywilnej znajdą się w sporze między sędziami a ministrami oraz że dyrektywa naruszająca prawo międzynarodowe może postawić ich w sprzeczności z prawem dotyczącym służby cywilnej.

Rząd stwierdził, że Darren Tierney, szef działu fitness i etyki, radził, aby prawo nie było łamane.

W wiadomości opublikowane na rządowej stronie internetowej, „Wdrażając tę ​​decyzję, urzędnicy służby cywilnej będą postępować zgodnie z Kodeksem służby cywilnej, w tym ze zobowiązaniem, że nie będą udaremniać wdrażania polityki po podjęciu decyzji” – napisał Tierney.

„Będą działać zgodnie z prawem, czyli prawem uchwalonym przez parlament i zgodnie z którym Minister będzie wykonywał uznaną i potwierdzoną swobodę uznania”.

Plan dla Rwandy stanowi kluczowy element zobowiązania premiera Rishi Sunaka dotyczącego powstrzymywania migrantów przedostających się przez kanał La Manche na niebezpiecznych łodziach.

the Integralność ustawodawstwa Rwandy Unieważnia orzeczenie Sądu Najwyższego z listopada ubiegłego roku, w którym stwierdzono, że kraj ten nie jest bezpiecznym miejscem do wysyłania prawdziwych uchodźców, ponieważ mogliby oni zostać stamtąd zawróceni do krajów pochodzenia i poddani torturom i maltretowaniu.

W praktyce ministrowie nakażą kluczowym przywódcom służby cywilnej przygotowanie i wysłanie lotów, nawet jeśli sędziowie uznają, że sprawa nie jest rozstrzygnięta.

Stowarzyszenie First Division Association (FDA), które reprezentuje przywódców Whitehall, stwierdziło, że akcja ta oznacza, że ​​członkowie obawiają się, że może zostać im nakazane naruszenie prawa międzynarodowego i Kodeksu służby cywilnej, będącego prawnie ugruntowanym zbiorem przepisów.

Dave Penman, sekretarz generalny FDA, powiedział, że członkowie FDA nie zajmują stanowiska politycznego w kwestii tego, czy plan Rwandy jest dobry, czy zły, ale potrzebują pewności, czy takie działanie nie stawia ich w konflikcie między ministrami a prawem.

„Ten [measure] „To nie przypadek ani złe sformułowania” – powiedział.

„Jest to wybór polityczny rządu, dokonany nie dla dobra kraju, ale po to, aby uniknąć rozgniewania którejkolwiek z walczących frakcji w partii”.

„Nieodpowiedzialne jest także to, że urzędnicy służby cywilnej wiedzą, że muszą wspierać obecny rząd i wdrażać politykę niezależnie od swoich przekonań politycznych, ale wiedzą też, że mają prawny obowiązek przestrzegania Kodeksu służby cywilnej.

„W obliczu rządu przygotowanego do działania w tak tchórzliwy i lekkomyślny sposób, zadaniem FDA jest stanięcie w obronie naszych członków i uczciwości służby cywilnej”.

FDA zwróci się teraz do Sądu Najwyższego o nadanie priorytetu jej sprawie, ale nie ma gwarancji, że sędziowie tak zrobią.

Jeśli jednak sprawa dojdzie do pełnego rozpatrzenia – choć daty wyjazdu nie zostały jeszcze ustalone – może to tymczasowo sparaliżować politykę.

W najgorszym przypadku sędziowie mogliby orzec, że rząd stworzył nielegalny konflikt, który uniemożliwia urzędnikom wyższego szczebla realizację planu.

W środę Ministerstwo Spraw Wewnętrznych potwierdziło, że trwa „seria ogólnokrajowych operacji” mających na celu przetrzymywanie ludzi w całym kraju przed deportacją do Rwandy.

Każda osoba rozważana pod kątem przymusowego wydalenia do Rwandy musi zostać powiadomiona na piśmie o takim zamiarze co najmniej siedem dni przed takim zamiarem i ma prawo do wniesienia skargi prawnej.

Rząd mówił wcześniej, że zamierza rozpocząć loty wiosną, ale teraz twierdzi, że powinno to nastąpić w ciągu dziewięciu do 11 tygodni.

Partia Pracy oświadczyła, że ​​anuluje plan dla Rwandy, jeśli wygra kolejne wybory.

Jednak kilkakrotnie pytany, czy partia w ramach tej polityki zwolni więźniów, zastępca koordynatora krajowej kampanii Partii Pracy, Eli Reeves, nie odpowiedział.

Powiedziała programowi World at One BBC Radio 4: „Chcemy odesłać ludzi z powrotem do ich krajów, jeśli ich roszczenia zawiodą, dlatego zawieramy umowy o powrocie i wyznaczamy 1000 pracowników socjalnych”.

Partia Pracy stwierdziła, że ​​osoby, które przybyły na małych łódkach, będą mogły ubiegać się o azyl, czego obecnie zabrania się przybyszom.

Partia dodała, że ​​rząd labourzystowski nie planuje żadnych lotów do Rwandy z osobami ubiegającymi się o azyl.

Oznacza to jednak, że którykolwiek z krajów, które już przed wyborami miały opuścić UE, nadal może je opuścić.

Dokładny charakter sposobu, w jaki Partia Pracy poradziła sobie z kwestią małej łódki, jest obecnie poddawana szczegółowej analizie w obliczu zbliżających się wyborów powszechnych, a ramy prawne, które odziedziczy, jeśli wygra, są wyraźniejsze niż wcześniej.

„Wielkie zaniepokojenie”

Z dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wynika, że ​​w początkowej grupie, która ma zostać wysłana do Rwandy, zidentyfikowano 5700 osób ubiegających się o azyl, ale „tylko 2143 osób nadal zgłasza się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i można ustalić miejsce ich przetrzymywania”.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że zwiększyło pojemność ośrodków detencyjnych do ponad 2200 miejsc i zatrudnia 500 dobrze wyszkolonych kobiet do towarzystwa.

Ministerstwo poinformowało, że komercyjne loty czarterowe zostały zarezerwowane, a lotnisko postawione w stan gotowości.

Anwar Solomon, dyrektor naczelny Rady ds. Uchodźców, powiedział: „Posunięcie rządu mające na celu przetrzymywanie ludzi powoduje strach, niepokój i skrajny niepokój wśród mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy uciekli przed wojną i prześladowaniami, aby znaleźć bezpieczeństwo w Wielkiej Brytanii”.

Powiedział, że rząd powinien skupić się na rozpatrywaniu wniosków o azyl „skutecznie i sprawiedliwie”, a nie na „programach przyciągających uwagę na pierwszych stronach gazet, które marnują czas i zasoby”.

„Przedwyborcza bzdura”

Dane pokazują, że we wtorek 268 osób przybyło do Wielkiej Brytanii przez kanał La Manche pięcioma łodziami.

Wstępne dane Home Office pokazują, że od stycznia do kwietnia w podróż wybrało się ogółem 7567 osób.

Liczba ta jest o 27% większa od liczby przyjazdów odnotowanej w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Tymczasem pierwsza osoba, której odmówiono azylu, udała się do Rwandy w ramach odrębnego programu dobrowolnych deportacji.

W ramach ogłoszonego w marcu programu imigranci, których wnioski zostały odrzucone, otrzymują do 3000 funtów na przeprowadzkę do tego kraju Afryki Wschodniej.

Minister spraw wewnętrznych Shadow, Yvette Cooper, określiła wiadomość o dobrowolnym powrocie jako „chwyt przedwyborczy”, dodając, że podatnicy „płacają 3000 funtów za wejście wolontariusza na pokład samolotu”.

Lider Liberalnych Demokratów, Sir Ed Davey, powiedział: „Musieli komuś zapłacić 3000 funtów. Nie ma wątpliwości, że chodzi o wybory – nie chodzi o poważne zatrzymanie łodzi”.

Dodatkowe raporty Jennifer McKernan i Becky Morton

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *