W jaki sposób Arsenal może sobie pozwolić na transfery ryżu, Havertza i drewna możliwe w ramach FFP?

Arsenal ustawia swoje kaczki z rzędu i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, może to być kolejne śmiałe lato na rynku transferowym.

Arsenal miał już dwie oferty na pomocnika West Ham United, Declana Rice’a, z drugą odrzuconą transakcją w okolicach 90 milionów funtów, ale oczekuje się, że wrócą z kolejną ofertą. Uzgodnili również umowę na podpisanie kontraktu z Kaiem Havertzem z Chelsea za opłatą w wysokości około 65 milionów funtów i prowadzą negocjacje z Ajaxem w sprawie obrońcy Jurriena Timbera, z wartością oferty około 30 milionów funtów.

Żaden inny klub Premier League nie wykazał się jeszcze tak dużym zaangażowaniem w tym dynamicznie rozwijającym się oknie, ale Arsenal kontynuuje swój ambitny schemat.

Weźmy lato 2021 roku, kiedy wydano 145 milionów funtów na takich graczy jak Ben White, Martin Odegaard i Aaron Ramsdal. Lub w zeszłym sezonie, kiedy klub rozstał się z 165 milionami funtów, aby zmienić piątą drużynę Mikela Artety w sezonie 2021-22 w pretendentów do tytułu, dodając między innymi Gabriela Jesusa i Oleksandra Zinchenko.

Wiek mądrości Arsenalu nie jest już pod rządami amerykańskiego właściciela Stana Kronka. Każde lato przyćmiewa przeszłość. Klubowe dni, w których Gunnersaurus, klubowa maskotka dinozaura, została zwolniona w 2020 roku, to szybko zanikające wspomnienie. Od tego czasu wydano ponad 300 milionów funtów na pojawianie się po drugiej stronie pandemii Covid-19, a wszystko to bez większej sprzedaży, która zrównoważyłaby księgi.


Śledź letnie okienko transferowe z sportowiec


Wygląda na to, że tego lata nie będzie inaczej, o ile najlepsze plany Rice’a i (innych) mężczyzn nie pójdą na marne, ale nadejdzie czas, kiedy zostanie zadane pytanie: jak daleko może go utrzymać Arsenal . na wydatki?

W końcu kajdany finansowego fair play są odczuwalne gdzie indziej w Premier League.

Chelsea wie, że musi ograniczyć swoje ekstrawaganckie wydatki w zeszłym sezonie i znajduje się pod presją, by zmniejszyć rozdęty skład. Manchester United i Newcastle United to dwa inne kluby, które wyraźnie akceptują FFP, czego nie można zignorować. Tymczasem Everton rzadko może się poruszać ze względu na swoje ograniczenia, co również doprowadziło do postawienia oficjalnej opłaty w Premier League.

Jednak Arsenal, który w ciągu ostatnich trzech lat poniósł straty przed opodatkowaniem w wysokości 226 milionów funtów, nadal wypisuje czeki.

Premier League i UEFA, UEFA, będą się przyglądać – zawsze tak jest – ale Arsenal zachowuje zrelaksowany pogląd. Na przykład Arteta nalegał zeszłego lata, aby Arsenal był „zgodny” z FFP. „Myślę, że klub był bardzo zdyscyplinowany przez cały czas i ma bardzo jasną wizję tego, jak robić rzeczy” – powiedział.

Niewiele się zmieniło, a sukcesy, które nastąpiły po wycenie Artety, tylko zachęciły Arsenal. W przyszłym sezonie po raz pierwszy od sezonu 2016-17 odbędzie się Liga Mistrzów UEFA, więc prawie nieuchronnie nadchodzą rekordowe przychody.

READ  Strażnicy handlują Sheen Pepper? Głębokość rzucania sprawia, że ​​jest to łatwiejsze - Bazgroły Terry'ego Plutona

Ich rekrutacja na lato 2021 i 2022 mogła być ryzykowna w okresach niższych strumieni dochodów, ale tym razem ma znacznie silniejsze podstawy. Arsenal wie, co nadchodzi.

„Nie widzę powodu, dla którego mieliby się martwić FFP” — mówi Kieran Maguire, wykładowca finansów na Uniwersytecie w Liverpoolu i współgospodarz podcastu The Price Of Football. „Wydali dużo pieniędzy w ciągu ostatnich kilku sezonów i wygląda na to, że zrobią to ponownie, ale widzieli, jak strumienie przychodów znacznie wzrosły. W latach 2022-23 są wyżej w tabeli, więc dostaną więcej wynagrodzenie za zasługi z Premier League. Zagrali wyjątkowo dobrze. ”Skromni w Europie (przegrali w ostatnich 16 meczach Ligi Europy), ale przynajmniej byli (te dodatkowe mecze) u siebie, gdzie prawdopodobnie zarabiają dwa miliony na czas.

Głębiej

Arsenal nie zdobył tytułu „Wciąż tak bardzo boli” – Arteta

„Otrzymają premie od[sponsora koszulek i nazwy stadionu]Emirates itp. za bycie w Lidze Mistrzów w następnym sezonie i samo zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów o wartości co najmniej 30 milionów funtów. To jeszcze zanim kopniesz piłkę.

„Nie widzę zbyt wielu obaw”.

Arsenal chce Kaia Havertza (Zdjęcie: Alex Buntling/Getty Images)

Arsenal ostatecznie musi przestrzegać dwóch zestawów zasad wolnej gry: angielskiej Premier League i tych nadzorowanych przez UEFA. Oba mają na celu zachęcanie do zrównoważonego rozwoju i rozsądnych praktyk finansowych. Nieprzestrzeganie pociągnie za sobą konsekwencje. Bez śmiechu na zapleczu, proszę.

Przepisy krajowe prawdopodobnie nie będą w najbliższym czasie problemem dla Arsenalu. Kluby mogą stracić do 105 milionów funtów w ciągu trzyletniego okresu monitorowania, ale w tych wycenach jest wiele zastrzeżeń.

Straty przypisane pandemii można uchylić, podobnie jak szereg innych dozwolonych odliczeń, takich jak rozwój stadionu, rozwój młodzieży i społeczności oraz piłka nożna kobiet. Bieżący okres oceny daje również dodatkowy zakres szkód finansowych spowodowanych przez Covid-19 w latach 2019-20 i 2020-21, przy czym te dwa kwartały są ze sobą spójne, a średnia jest z nich wzięta.

To pozostawia Arsenalowi skuteczną stratę przed opodatkowaniem w wysokości 168 milionów funtów za okres kończący się w latach 2021-22, ale dozwolone odliczenia są wystarczające, aby zadowolić rekordzistów Premier League. Szanowany analityk elektroniczny Swiss Ramble szacuje, że klub może odpisać do 162 milionów funtów z tej kwoty.

Liczby te oczywiście nie obejmują ogromnych wydatków w zeszłym sezonie. Lub wydatki na tego, który wkrótce zacznie.

Ale siła finansowa Arsenalu została również zmieniona przez wydarzenia z ostatnich 12 miesięcy.

Te konta z lat 2021-22 obejmowały kampanię bez kwalifikacji do europejskich pucharów (2020-21) i zakończyły się piątym miejscem w Premier League, wartym 145,7 miliona funtów z 369 milionów funtów przychodów klubu.

READ  Ohio w Pensylwanii, Georgia kontra Floryda, Oklahoma w Kansas i nie tylko

Występ Arsenalu w zeszłym sezonie, który ostatecznie zakończył się wicemistrzem Manchesteru City, prawdopodobnie przyniósł centralną dystrybucję z Premier League w okolicach 180 milionów funtów, ze względu na zwiększone płatności za zasługi i dodatkowy dochód z praw do transmisji zagranicznych. Dojście do 1/8 finału Ligi Europy prawdopodobnie również przyniosło do 30 milionów funtów nagród pieniężnych i przychodów z meczów.

Wszystko to gwarantuje znaczne obroty, a w przyszłym sezonie, z gwarantowanym powrotem do Ligi Mistrzów, zysk netto ponownie wzrośnie w latach 2023-24. Wydłużony powrót do elitarnych europejskich rozgrywek klubowych byłby wart więcej niż 70 milionów funtów w samych nagrodach pieniężnych dla każdego klubu z Premier League.

Klub, któremu groziło pozostanie w tyle za resztą angielskiej elity, w ciągu ostatnich dwóch lat wrócił z przychodami o 75 mln funtów mniejszymi niż sąsiedzi Tottenham Hotspur w latach 2021-22 i 114 mln funtów mniej niż londyńskie odpowiedniki Chelsea.

Arsenal wrócił do poziomu z lat 2016-17, kiedy roczne przychody osiągnęły najwyższy poziom 419 milionów funtów. Rozliczenia za sezon 2022-23, które mają zostać opublikowane tej zimy, będą przedstawiać klub ścigający rywali. Zwroty za lata 2023-24 mogą sprawić, że przejdą jeden lub dwa.

„Rachunki, które możemy zobaczyć w odniesieniu do Arsenalu, nie pokazują tego, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 12 miesięcy” – mówi Dan Plumley, ekspert ds. Finansów sportowych i wykładowca na Uniwersytecie Sheffield Hallam.

„Podpisano umowę telewizyjną z Premier League, bardzo udany sezon i wrócili do Ligi Mistrzów. To co najmniej 50 milionów funtów dla angielskich klubów i można by oczekiwać, że wyjdą z grup. patrząc tam na 70-80 milionów funtów. , i być może więcej, jeśli posuną się za daleko w konkursie.

„Będą teraz planować budżet przeciwko temu. Kiedy patrzysz na to letnie okienko transferowe i szukasz graczy takich jak Declan Rice, przychodzi to ze świadomością, że przychody gwałtownie wzrosną w przyszłym sezonie. Spoglądamy wstecz na liczby, które mamy, ale to, co wydarzyło się w zeszłym roku, będzie miało większy wpływ na to, co zobaczymy tego lata”.

Oczywiście należy też wziąć pod uwagę „gaszenie” – słowo, które Chelsea niemal samodzielnie wprowadziła do leksykonu piłki nożnej.

Pieniądze wydane od teraz do 1 września przez Arsenal – lub jakikolwiek inny klub – nie zostaną uwzględnione w obliczeniach tego sezonu i zamiast tego mogą zostać rozdzielone między nadchodzące kontrakty zawodników. Na przykład Gabriel Jesus mógł kosztować Arsenal 45 milionów funtów, kiedy przeszedł z Manchesteru City zeszłego lata, ale jego pięcioletni kontrakt gwarantuje, że koszt zostanie rozłożony między 2022 a 2027 rokiem po 9 milionów funtów na sezon.

Oznacza to, że ekstrawaganckie wydatki Arsenalu są przewidywane w przyszłości, dając im szansę na powtórzenie tego lata.

(Zdjęcie: Alex Pantling/Getty Images)

Sprzedaż prawdopodobnie też pomoże. Temu proponowanemu wzrostowi o 200 milionów funtów będą towarzyszyć wydatki, z pytaniami o przyszłość Granita Xhaki, Thomasa Parteya, Kierana Tierneya i Folarina Baloguna. W przeciwieństwie do ostatnich trzech sezonów, Arsenal jest w stanie zebrać coś w okolicach 100 milionów funtów, gdy gracze odchodzą.

READ  Karta Mickey Mantle bije rekord, gdy rośnie liczba pamiątek sportowych

Jedną z innych rzeczy, które Arsenal miał, jest kontrolowanie kosztów w ostatnich latach. Płace wypłacane w latach 2021-22 stanowiły zaledwie 58 proc. obrotów, a dopiero w sezonie 2020-21, rozgrywanym niemal w całości za zamkniętymi drzwiami, odsetek ten wzrósł do ponad 70 proc. 212 milionów funtów wypłaconych na wynagrodzenia w latach 2021-22 było znikome w porównaniu z 384 milionami funtów Manchesteru United, 354 milionów funtów Manchesteru City i 340 milionów funtów Chelsea.

„Jeśli spojrzymy na ich płace, w 2022 roku były one niższe niż w 2018 roku” – dodaje Maguire. „To, co widzieliśmy w ciągu ostatnich pięciu lub sześciu sezonów, to to, że Arsenal bardzo dobrze kontroluje swoje koszty, mimo że nie był klubem w Lidze Mistrzów. Ponownie, to stawia ich na silnej pozycji.”

Od tego czasu struktura płac Arsenalu została rozszerzona wraz z przybyciem Zinchenko i Jezusa zeszłego lata, a także nowymi i ulepszonymi transferami Bukayo Saki i Ramsdala. Dodanie Rice, Havertz i Tempers doprowadzi do większych zobowiązań finansowych.

Głębiej

Moment, w którym zdałem sobie sprawę, że Bukayo Saka jest wyjątkowy

Będą one jeszcze ważniejsze w związku ze zmienionymi zasadami FFP UEFA, znanymi obecnie jako Regulacje Zrównoważonego Rozwoju Finansowego, które weszły w życie w czerwcu ubiegłego roku. Kluby nie będą w stanie zobowiązać się do więcej niż 90% obrotu płacami, transferami i opłatami agentów w latach 2023-24, przy czym odsetek ten spadnie do 80% w latach 2024-25 i zakończy się na poziomie 70% w latach 2025-26. Straty dozwolone w ciągu trzech lat również wzrosły z 30 mln euro do 60 mln euro (51,3 mln funtów / 65,4 mln dolarów) zgodnie ze zmienionymi przepisami UEFA.

W przeciwieństwie do Chelsea, Leicester City, Manchesteru City i West Ham United, Arsenal nie znalazł się wśród 19 klubów na liście obserwacyjnej UEFA we wrześniu ubiegłego roku i oczekuje się, że nie znajdzie się wśród klubów płynących zbyt blisko wiatru.

„Ze względu na dochody z telewizji, duże angielskie kluby są bardzo chętne do przestrzegania przepisów UEFA” – mówi Plumley. „Uwzględniasz wynagrodzenie agenta i opłatę za transfer, ale nadal są bardzo dobrze przygotowani do zmiany.

„Arsenal ma w rzeczywistości szerszy zakres niż większość. Są z powrotem w Lidze Mistrzów, fani znów są z powrotem i są w pozycji, w której są pewni swojej zdolności do inwestowania. „

(Górny obraz: Getty Images)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *