Praca
Coś jest nie tak z poprzednimi raportami o zatrudnieniu w USA.
Jak wynika z bliższego spojrzenia na liczby z Biura Statystyki Pracy, rząd po cichu zwolnił 439 000 stanowisk pracy do listopada 2023 r.
Oznacza to, że początkowe wyniki zatrudnienia zostały zawyżone o 439 tys. miejsc pracy, a rynek pracy nie jest tak zdrowy, jak sugeruje rząd.
Ponieważ rząd zlikwidował wówczas 439 000 miejsc pracy, łączny odsetek miejsc pracy utworzonych przez rząd w zeszłym roku jest jeszcze wyższy.
Zwiększone zatrudnienie w rządzie doprowadziło do większej liczby miejsc pracy.
Jest to ważne, ponieważ raporty o zatrudnieniu w USA zmieniają rynki i rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.
Ponadto jest ważnym czynnikiem wpływającym na decyzje Rezerwy Federalnej dotyczące ścieżki podnoszenia i obniżania stóp procentowych. Wszystko to wpływa na kieszenie amerykańskich konsumentów.
„Czas zaprzestać handlu danymi płacowymi” – napisał na Twitterze Davida Rosenbergazałożyciel Rosenberg Research.
Według jego obliczeń korekty w dół osiągnęły „efektowną kwotę 443 000”, dodając, że „ponad 40% wzrostu wynagrodzeń w 2023 r.” wynikało z „fantastycznego modelu «urodzeń i śmierci»”, którego BLS używa do „szacowania”. Podaje swoje funkcje.
W grudniu po raz kolejny sektor rządowy zajął wysokie miejsce pod względem tworzenia miejsc pracy.
W ostatnim miesiącu 2023 r. utworzyła 52 000 miejsc pracy.
Jak zauważa Edward Lawrence z Fox Business, oznacza to, że średnia trzymiesięczna liczba stanowisk pracy w sektorze rządowym wynosi 50 000 miesięcznie.
Pełniąca obowiązki sekretarza pracy Julie Su „nie odpowiedziałaby, gdyby było to trwałe, kiedy ją naciskałem” – mówi Lawrence.
Sektor opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, który w dużym stopniu opiera się na funduszach rządowych, stworzył około 59 000 miejsc pracy.
Problem zawyżonej liczby etatów nie jest problemem nowym.
W sierpniu 2023 r. Biuro Statystyki Pracy opublikowało wstępny przegląd danych za okres 12 miesięcy do marca 2023 r., z którego wynika, że wzrost liczby miejsc pracy w USA w tym okresie został zawyżony o 306 000 miejsc pracy netto.
Oznacza to średnio o 25 500 mniej miejsc pracy miesięcznie w tym okresie.
Liczba miejsc pracy w sektorze prywatnym również została zrewidowana w dół o 358 000 w tym okresie, podczas gdy zatrudnienie w rządzie zostało zrewidowane w górę o 52 000.
Fed w Filadelfii również zdziwił się w grudniu 2022 r., kiedy jego algorytmy przewidziały, że Biuro Statystyki Pracy zawyżało wzrost liczby miejsc pracy o 1,1 miliona w drugim kwartale tego roku.
Prezydentowi zarzuca się także, że przypisuje sobie zbyt dużą wagę do liczby miejsc pracy.
Twierdził, że stworzył od 13 do 14 milionów miejsc pracy.
Ekonomiści i analitycy rynku zwrócili jednak uwagę, że te miejsca pracy zostały odzyskane przez gospodarkę amerykańską po tym, jak blokady spowodowane pandemią zlikwidowały 22 miliony miejsc pracy.
W rzeczywistości gospodarka pod rządami prezydenta Bidena „przywróciła” wszystkie miejsca pracy utracone w wyniku pandemii i „utworzyła” 4,86 mln miejsc pracy od lutego 2020 r.
To jest wynik szumu.
Ponadto gospodarka „przywróciła” wszystkie miejsca pracy w sektorze produkcyjnym utracone w wyniku pandemii i „utworzyła” 201 000 miejsc pracy w przemyśle.
W grudniu 2023 r. powstało ich zaledwie 6 tys.
Praca na produkcji jest bardzo ważna.
Tworzy to efekt aureoli w innych sektorach, czy to w branży usług, czy w służbie zdrowia.
Sektor produkcyjny odnotował spadek przez 14 miesięcy z rzędu.
Obecnie aktywność zawodowa w Stanach Zjednoczonych jest na historycznie niskim poziomie (62,5%).
Jak donosi Edward Lawrence, grudniowy raport o zatrudnieniu pokazuje, że z rynku pracy wypadło 683 000 pracowników.
Rekordowa liczba 8,69 miliona osób pracuje obecnie na wielu stanowiskach, aby związać koniec z końcem.
Od czerwca ubiegłego roku gospodarka straciła 1,5 miliona pracowników pełnoetatowych, a liczba pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin wzrosła o 796 000.
Oznacza to, że więcej pracowników pracuje na wielu stanowiskach, aby pokryć wyższe koszty utrzymania ze względu na skumulowaną stopę inflacji wynoszącą 17,4% za czasów Białego Domu.
To nie jest dobry znak.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/isDisplay}}{{#isAniviewVideo}}
{{/isAniviewVideo}}{{#isSRVideo}}
{{/isSRVideo}}
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.