Oskarżeni nie stawili się na rozprawę i nie przebywają w areszcie. Skazani to Igor Girkin, były pułkownik FSB, rosyjskich służb bezpieczeństwa, późniejszy minister obrony samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej; Siergiej Dubinski, były oficer rosyjskiej agencji wywiadu wojskowego GRU; oraz Leonid Garchenko, ukraiński dowódca sił separatystów w Donbasie.
Zostali skazani na więzienie, chociaż nigdy ich nie złapano.
Czwarty oskarżony, Oleg Pułatow, który służył w jednostce specjalnej GRU, został uniewinniony z powodu braku dowodów. Bułatow był jedynym oskarżonym, który wysłał adwokatów, aby go bronili podczas procesu, a wcześniej zwrócił się do sądu o uniewinnienie, twierdząc, że nie brał udziału w incydencie.
Werdykt został wydany po wieloletnim dochodzeniu w sprawie tego, kto zestrzelił Boeinga 777 lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur 17 lipca 2014 r., pozostawiając ciała i szczątki rozrzucone po polach we wschodniej Ukrainie.
Incydent miał miejsce podczas walk między wspieranymi przez Rosję separatystami a siłami ukraińskimi w rejonie, gdzie kilka ukraińskich odrzutowców wojskowych zostało zestrzelonych na kilka tygodni przed zestrzeleniem samolotu Malaysia Airlines Flight 17.
Rosja od dawna utrzymuje, że nie jest stroną konfliktu, który wybuchł w Donbasie w 2014 roku, i nie kontroluje prorosyjskich bojówek w Doniecku, gdzie czterech oskarżonych zajmowało wysokie stanowiska w separatystycznych bojówkach.
Sąd ustalił jednak, że Moskwa finansowała i uzbrajała siły separatystów w Doniecku i ogólnie kontrolowała separatystyczny region i jego urzędników.
Sąd uznał również, że wystrzelenie krążka było zamierzone, ale oskarżeni najprawdopodobniej myśleli, że strzelają do samolotu wojskowego.
„Wyrok nie może przywrócić zmarłych” – powiedział przewodniczący składu sędziowskiego Hendrik Steenhuis. „Jednak zapewniono jasność co do tego, kto jest winny”.
Po ogłoszeniu wyroku rodziny ofiar przytuliły się do siebie i płakały.
„To był dobry i wyważony werdykt, w którym trzy osoby otrzymały najwyższy wymiar kary, a rola Rosji została potwierdzona” – powiedział Pete Blok, który stracił brata, szwagra i siostrzeńca. „Czuję ulgę, że sprawiedliwości stało się zadość”.
„Klaskaliśmy i cieszyliśmy się, że w końcu, po ośmiu latach, mogliśmy usłyszeć prawdę” – powiedział Thomas Schansmann, którego 19-letni syn Queen był na pokładzie samolotu. „O wiele więcej osób może siedzieć za to w więzieniu, ale teraz chcę, aby Putin i rosyjski rząd przyjęli na siebie odpowiedzialność”.
Kreml nie tylko zaprzeczył zaangażowaniu, ale próbował oczernić śledztwo jako stronnicze politycznie. Promował różne wyjaśnienia, w jaki sposób samolot został zestrzelony, od obwiniania ukraińskiego rządu po odrzucanie dowodów w sprawie jako sfabrykowanych.
W pierwszym oficjalnym komentarzu Rosji do wyroku MSZ odrzuciło decyzję jako „porządek polityczny”.
Holenderscy śledczy dołożyli wszelkich starań, aby obalić twierdzenia Moskwy, publikując szczegółowe Chronologia Uderzenie i ustawienie postaci Oskarżeni odegrali rolę w dostarczeniu systemu rakietowego na stanowisko rakietowe w Bervomaisky i zestrzeleniu samolotu.
Kilku członków rodzin ofiar lotu 17 zasugerowało, że gdyby społeczność międzynarodowa mocniej naciskała na Moskwę od zestrzelenia samolotu, w tym roku można by uniknąć rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę.
„Pomimo przeciwnych dowodów, Zachód z radością zaakceptował pomysł, że grupy separatystów na Ukrainie nie są reprezentatywne dla Federacji Rosyjskiej, więc mogą przymykać oko na rosyjską agresję” – powiedział Eliot Higgins, założyciel Bellingcat. , która dołączyła system rakietowy Pak do rosyjskiej 53. Dywizjonu Rakiet Przeciwlotniczych i podzieliła się swoimi odkryciami z holenderskimi śledczymi.
Higgins dodał: „Gdyby Zachód przeciwstawił się rosyjskiej agresji w 2014 roku, moglibyśmy uniknąć sytuacji, w której jesteśmy dzisiaj”.
Dwa dni przed werdyktem pocisk wylądował w polskiej wsi niedaleko granicy z Ukrainą, zabijając dwie osoby. Warszawa powiedziała, że mógł to być zabłąkany ukraiński pocisk obrony powietrznej, ale incydent był kolejnym przykładem rosyjskiej agresji mającej niebezpieczne konsekwencje dla niewinnych osób postronnych.
Kirkin, który służył jako dowódca wspieranych przez Kreml sił separatystycznych w Doniecku, chwalił się kiedyś, że „pociągnął za spust wojny” na Ukrainie. Przez lata żył bezpiecznie w Rosji, ale niedawno opuścił Moskwę i w zeszłym miesiącu wrócił na linię frontu na Ukrainie.
Uważa się, że Chirkin był najstarszym oficerem wojskowym mającym bezpośredni kontakt z Moskwą w momencie zestrzelenia samolotu i podobno pomagał w transporcie systemu rakietowego Pak. Wcześniej powiedział, że czuje „moralną odpowiedzialność” za masową śmierć pasażerów, ale zaprzeczył, by odgrywał bezpośrednią rolę.
W połowie października Kirkin napisał na swoim popularnym blogu Telegram, że ponownie dołączył do „aktywnej armii”. Kirkin często używa tego bloga jako platformy do ostrej krytyki rosyjskiej strategii wojskowej na Ukrainie. Jego żona, Miroslava Regińska, udostępniła zdjęcie Kirkina, który ma na sobie mundur wojskowy i również nazywa się Igor Striełkow.
Po doniesieniach, że Kirkin wrócił na pole bitwy, Ukraińcy rozpoczęli kampanię crowdfundingową, aby zebrać nagrodę w wysokości 100 000 dolarów za jego schwytanie.
„Zły introwertyk. Fan mediów społecznościowych. Irytująco skromny myśliciel. Miłośnik kawy. Ekspert od alkoholu. Internetowy geek”.