Chociaż Disney uruchomił w ostatnich miesiącach szereg inicjatyw mających na celu zwiększenie akcji w związku z trwającym konfliktem w zarządach, Iger zauważył, że druga oferta Peltza na pełnomocnika w niewielkim stopniu wpłynęła na strategię sukcesji firmy, inwestycje biznesowe czy zmianę planów dotyczących treści.
Wybór następcy „jest priorytetem numer jeden zarządu” – powiedział Iger CNBC. Powiedział, że komitet sukcesyjny Disneya, utworzony po jego powrocie na urząd pod koniec 2022 r., odbył szereg posiedzeń w 2023 r. i planuje kolejne w 2024 r. Iger zauważył, że to działanie nie zmieniło procesu sukcesji Disneya. Kontrakt Igera obowiązuje do 2026 roku.
Iger opowiedział o wyzwaniach, przed jakimi stanął Bob Chapek, przejmując firmę w 2020 roku, obejmujących wstrzymanie produkcji filmowej i telewizyjnej, zamknięcie parków tematycznych i wstrzymanie wydarzeń sportowych na żywo. Chapek sprawował tę funkcję przez ponad dwa lata, zanim Iger na nią wrócił.
„Jest oczywiste, że wszyscy wyciągamy wnioski z przeszłości i jesteśmy przygotowani, aby ten proces zakończył się sukcesem” – powiedział Iger.
W czwartkowym wywiadzie dla CNBC Peltz powiedział, że nie ma osobistej zemsty przeciwko Igerowi, ale chce się upewnić, że firma ma opracowany plan przywództwa.
„Jedynym problemem, jaki miałem z Bobem, był plan sukcesji, który ponownie leży w gestii zarządu” – powiedział.
Iger kwestionuje także pogląd, jakoby działalność Peltza była odpowiedzialna za niedawne wzrosty akcji spółki – co twierdzi sam inwestor.
„Rynek reaguje na wyniki tej spółki” – powiedział Iger. „Nie było żadnej prawdziwej reakcji na aktywistę”.
Akcje Disneya od początku roku wzrosły o 32%. Wzrósł w lutym po tym, jak firma ogłosiła szereg kluczowych ogłoszeń podczas ogłaszania wyników, w tym nabyła wyłączne prawa do transmisji strumieniowej filmu koncertowego Taylor Swift „Eras Tour”, dokonała strategicznej inwestycji o wartości 1,5 miliarda dolarów w Epic Games i uruchomi flagowy kanał ESPN . Usługa transmisji strumieniowej.
Od miesięcy Disney toczy walkę z Trian Fund Management Peltza, który ubiegał się o dwa miejsca w zarządzie firmy. Peltz publicznie skrytykował Disneya za ciągłe słabe wyniki akcji, nieudany proces sukcesji i, jego zdaniem, błędne inwestycje warte miliardy dolarów.
Peltz powiedział CNBC, że nie będzie próbował wszczynać kolejnej walki z Disneyem, jeśli Iger będzie realizował swoje plany poprawy wyników firmy.
„Mam nadzieję, że Bob dotrzyma słowa” – powiedział Peltz w czwartek. „Mam nadzieję, że uda im się zrobić wszystko, o czym nas zapewniali. Będę obserwował i czekał. Jeśli tak się stanie, nigdy więcej o mnie nie usłyszą”.
W środę akcjonariusze stanęli po stronie Disneya. Peltz przegrał wyścig o miejsce w zarządzie z Marią Eleną Lagomasino różnicą 2 do 1, a Jay Rasulo, były dyrektor finansowy Disneya, który również był nominowany przez Triana, przegrał z Lagomasino różnicą 5 do 1, a – powiedziała osoba zaznajomiona z tą sprawą. Osoba ta dodała, że wyborcy detaliczni w przeważającej mierze poparli Disneya, co pomogło Igerowi zdobyć 94% wszystkich głosów.
Drugi aktywista, Blackwells, również nie zdobył mandatów w zarządzie w swojej długoterminowej kandydaturze.
W ujęciu procentowym frekwencja w głosowaniu na dyrektora kształtowała się na poziomie połowy lat 60., stwierdziła inna osoba zaznajomiona ze sprawą. W 2023 r. głosowało około 63% akcjonariuszy Disneya.
Od czasu powrotu na kierownictwo firmy pod koniec 2022 r. Iger zrobił wiele, aby naprawić sytuację w Disneyu. Porzucił nową strukturę korporacyjną wprowadzoną przez krótkotrwałego Chapka i wycofał się z szeregu projektów filmowych i telewizyjnych w Firma. Był producentem. Iger ogłosił także w zeszłym roku plan zainwestowania 60 miliardów dolarów w parki tematyczne, rejsy i atrakcje Disneya w ciągu najbliższych 10 lat.
Następna w kolejce jest nowa, pakietowa usługa sportowa oferowana przez Warner Bros. Discovery i Fox, a także jej sztandarową, samodzielną usługę ESPN, która docelowo będzie dostępna bezpośrednio za pośrednictwem Disney+.
„Zasadniczo staramy się służyć fanom sportu na wiele sposobów” – powiedział Iger, dodając, że nie spodziewa się dużej kanibalizacji między tymi dwoma produktami.
Iger powiedział, że sztandarowy serwis ESPN będzie zawierał znacznie więcej treści niż komponent ESPN spółki joint venture. Odmówił ujawnienia więcej na temat wspólnego przedsięwzięcia, w tym potencjalnej nazwy i ceny usługi.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.