Wraz z premierą Street Fighter 6 już za kilka miesięcy, Street Fighter 5 przeżywa swoje ostatnie dni w centrum uwagi. Była to polaryzująca gra, która rozgniewała wielu graczy za opuszczenie serii (przynajmniej tymczasowo), ale także wiele się w niej działo. Utrzymał stosunkowo silną bazę aktywnych graczy, sprzedał się w przyzwoitej liczbie 7 milionów egzemplarzy i jest prawdopodobnie najlepiej zbalansowaną grą Street Fighter do tej pory.
Można śmiało powiedzieć, że gra musi robić coś dobrze, jeśli przez lata była w stanie wyprodukować tak interesujące momenty i historie, ale jeśli mam być szczery, muszę powiedzieć, że mimo wszystkich zwycięstw i faktu, że jest ma tak stosunkowo dobrą równowagę, po prostu nie. Nadal nie jest tak zabawny, jak mógłby być dzięki szczególnemu cierniu w boku.
Gdybym miał spróbować sklasyfikować wspomniany widelec, powiedziałbym, że jest to nierównowaga między ryzykiem a nagrodą, która stawia grę na zakręcie tego, czego fani oczekują od wpisu Street Fighter.
Równowaga między ryzykiem a nagrodą to wątek przewijający się przez większość poziomów każdego konkursu. Zbyt małe ryzyko i nagroda traci sens i przez to się nudzimy. Zbyt duże ryzyko i nagroda wydają się być poza zasięgiem lub niemożliwie trudne i albo stajemy się beznadziejni, albo sfrustrowani. Jednak dobrze zoptymalizowane podejście do ryzyka i nagrody daje interesujące poczucie potencjalnej satysfakcji.
Możesz myśleć o tym jak o strunie gitary, która wymaga odpowiedniego naprężenia po obu stronach, aby uzyskać zadowalający dźwięk podczas szarpania lub brzdąkania. Dodam tutaj, że nie mówię o nagrodzie w kategoriach puli nagród za wygranie turnieju lub zdobycie uznania kolegów, ale raczej o poczuciu zwycięstwa, które istnieje w grze (więc wygrana rundy, wygrana reakcja, trafienie, itp.).
Kolejnym kluczowym elementem tej układanki są oczekiwania fanów. Street Fighter istnieje od ponad 35 lat, a pewna formuła tego, czym jest Street Fighter, pojawiła się naturalnie. Capcom rozwija to za każdym razem, gdy wprowadza nowy wpis franczyzowy, ale idzie to zbyt szybko i fani nie rozpoznają już twojej gry jako „Street Fighter”.
Z tego samego powodu ci, którzy pamiętają erę Street Fighter 4, będą pamiętać, ile luzu wywołał Capcom za opcję wirów wybranych przez paliwo, zasadniczo sprawiając, że gdy pewne postacie cię powalą, prawdopodobnie nie dostaniesz kolejnego szansę na powalenie ich, ponieważ będą w stanie pozostać na tobie i powalić cię raz po raz, aż twój pasek życia będzie pusty.
Gdzie dokładnie Street Fighter 5 popełnił błąd, jeśli chodzi o ryzyko i nagrodę? Myślę, że ma to związek ze sposobem, w jaki stopy płyną, w dużej mierze dzięki efektowi V-Trigger. Niektóre kwestie zostały rozwiązane bezpośrednio, ale niektóre pozostają do dziś. Obejrzyj cały film poniżej i polub, subskrybuj i komentuj naszą stronę Kanał Youtube Jeśli lubisz to, co oglądasz.
znaczniki czasu:
00:00 – Wprowadzenie
01:21 – krytyczne znaczenie ryzyka w stosunku do nagrody
02:14 – oczekiwania fanów
04:08 — Street Fighter 5 stóp na starcie
06:04 — Wpływ V-Triggerów na ogólne ryzyko w porównaniu z nagrodą
07:51 – Wpływ V-Triggerów na stopy
09:39 – finał
„Muzyk. Guru kawy. Specjalista od zombie. Adwokat mediów społecznościowych. Introwertyk. Ekstremalny miłośnik jedzenia. Ewangelista alkoholu”.