Pakistański premier Imran Khan wezwał do przedterminowych wyborów po tym, jak pakistański parlament odrzucił przeciwko niemu wotum nieufności.

W obliczu trudnego wyzwania kariery politycznej Khan wezwał prezydenta kraju do rozwiązania parlamentu i wezwał naród do przygotowania się do nowych wyborów.

Khan został pokonany w wyniku wotum nieufności, które poparła koalicja polityków – w tym kilkunastu, którzy opuścili własną partię polityczną Khana. Jednak jako dramatyczną ulgę dla zdezorientowanego lidera głosowanie zostało zablokowane przez wicemarszałka jako „niekonstytucyjne”.

Khan od miesięcy walczy z rezerwami walutowymi i dwucyfrową inflacją, podnosząc ceny podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, takich jak żywność i paliwo.

Po głosowaniu minister informacji Fawad Chaudhry powiedział, że Khan będzie teraz kontynuował swoje obowiązki wynikające z art. 224 konstytucji kraju. Ale bez prawdziwego paradygmatu wydarzeń niedzielnych nie jest jasne, co będzie dalej.

Jeden z liderów opozycji, Bhutto Zardari, nazwał akcję Khana „niekonstytucyjną” i powiedział, że sprawą zajmie się Sąd Najwyższy.

Główne partie opozycyjne w Pakistanie prowadzą kampanię na rzecz obalenia Khana, odkąd doszedł on do władzy w 2018 r. po dramatycznych wyborach pośród zarzutów o fałszowanie głosów i oszustwa.

Grupy opozycyjne wezwały do ​​złożenia w parlamencie wotum nieufności, oskarżając go o złe zarządzanie gospodarką i polityką zagraniczną kraju.

Zażądali, aby Khan ustąpił przed głosowaniem. Khan zemścił się, nazywając ich „zdrajcami” i powtórzył swoje pragnienie walki przeciwko głosowaniu.

Niepowodzenie Chana we współpracy z jego sojusznikami, a także z potężną armią kraju, doprowadziło do zerwania stosunków w jego koalicyjnym rządzie.

Khan zaapelował do prawodawców, którzy wcześniej wrócili do partii, aby wrócili do jego partii, obiecując, że otrzymają przebaczenie „tak jak ojciec przebacza swoim dzieciom”. Ostrzegł, że ci, którzy zagłosują przeciwko niemu, spotkają piętno społeczne i nikt nie wyda za mąż swoich dzieci.

Khan wezwał swoich zwolenników, liczących 220 milionów ludzi, do zgromadzenia się na ulicach stolicy Islamabadu w niedzielę, aby zaprotestować przeciwko proponowanemu referendum. Bezpieczeństwo zostało wzmocnione w całym mieście, gdy policja patroluje ulice. Czerwona strefa miasta, w której znajdują się budynki rządowe i wojskowe, jest zamknięta kontenerami transportowymi.

READ  Iga Sviatech wygrywa French Open, Koko Kauf przoduje w finale kobiet

W zeszłym tygodniu dziesiątki tysięcy ludzi zgromadziło się na kultowym miejskim placu apelowym i skandowało hasła wspierające Khana, byłą międzynarodową gwiazdę krykieta i polityka.

Od powstania kraju w 1947 r. żaden przywódca pakistański nie skończył pięciu lat pełnienia funkcji premiera. Pojawiły się obawy, że wezwanie Khana do przedterminowych wyborów może zagrozić dalszej niestabilności politycznej w południowoazjatyckim kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *