BRUKSELA – Europa jest coraz bardziej nieufna wobec łamania praw człowieka przez Chiny w Sinkiangu, represji w Hongkongu, powszechnej cenzury i powszechnej kontroli społecznej, postępu technologicznego, szpiegostwa przemysłowego i agresywnej retoryki.
Europejczycy nie są zbyt zadowoleni z partnerstwa „bez granic”, które Chiny i Rosja ogłosiły na krótko przed inwazją Rosji na Ukrainę w lutym.
Ale Europa nie popiera niepodległości Tajwanu i uznaje Pekin za siedzibę chińskiej potęgi.
Ważniejsze dla Europejczyków jest utrzymanie otwartego handlu z Chinami i ich największym rynkiem, przy jednoczesnym sprzymierzeniu się z Waszyngtonem w celu zapobieżenia jakiejkolwiek agresji wojskowej na Tajwan. Jednak żaden kraj europejski wspierający demokrację nie wykazał dużej chęci do pokonania pół świata, aby pomóc militarnie bronić Tajwanu, jak czasami obiecywał prezydent Biden (zanim Biały Dom go poprawił).
Tak więc europejscy przywódcy w dużej mierze milczeli w sprawie kontrowersyjnej wizyty przewodniczącej Nancy Pelosi na Tajwanie.
„To nie ich walka, to walka Ameryki, a administracja Bidena od półtora roku jasno daje do zrozumienia, że Indo-Pacyfik jest jej priorytetem” – powiedział Philippe Le Corey, chiński naukowiec z Uniwersytetu Harvarda. „Tajwan był tak spokojny, że większość Europejczyków uważała tę podróż za błąd”, podnosząc napięcie, „kiedy w samej Europie toczyła się wojna”.
Podczas gdy Europa obawia się nowych inwestycji w Chinach, Tajwan jest postrzegany jako problem USA, a na większym Pacyfiku Europa ma niewiele zasobów wojskowych.
„Stałe poparcie Ameryki dla Tajwanu nie ma nic wspólnego z demokracją, a wszystko z geopolityką i wiarygodnością” – powiedział Gérard Arad, były ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych i ONZ.
Litwa była jedynym krajem w UE, który otwarcie poparł wizytę pani Pelosi. Za pomocą Wiadomość na Twitterze, jej minister spraw zagranicznychGabrielius Landsbergis, teraz, gdy „Mówca Pelosi otworzył tak szeroko drzwi do Tajwanu, wierzę, że wkrótce dołączą do nich inni obrońcy wolności i demokracji”.
Może. Ale Litwa i Pekin toczą paskudną walkę o Tajwan; Wilno zezwoliło nowej nieoficjalnej ambasadzie Tajwanu na używanie w nazwie słowa Tajwan, a Pekin zemścił się ograniczeniami handlowymi. Inne kraje UE były zdenerwowane, że Litwa bez konsultacji z nimi stworzyła coś, co uważały za zbędny problem.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbach otwarcie krytykowała politykę wewnętrzną Chin i łamanie praw człowieka. Bez poparcia podróży Pelosi, pani Baerbaugh ostrzegła Chiny przed eskalacją napięć z Tajwanem.
„Nie zaakceptujemy sytuacji, gdy potężny sąsiad łamie prawo międzynarodowe i atakuje swoich mniejszych sąsiadów z naruszeniem prawa międzynarodowego – a to z pewnością dotyczy Chin” – powiedział magazynowi „Der Spiegel” przed wizytą. „Biorąc pod uwagę brutalną rosyjską wojnę agresywną przeciwko Ukrainie, ważne jest, aby jasno powiedzieć, że społeczność międzynarodowa nie aprobuje takiego zachowania”.
Ale Europejczycy – i niemieccy biznesmeni – znają Chiny i UE Główni partnerzy w handlu dwustronnym.
Jednak rosnąca krytyka Chin sprawiła, że Europa coraz bardziej interesuje się losem Tajwanu, który, podobnie jak Ukraina, jest kolejną małą demokracją stojącą w obliczu dyktatury nuklearnej.
W październiku ubiegłego roku minister spraw zagranicznych Tajwanu, Joseph Wu rozpoczął ofensywę uroku w Europie, zatrzymując się w Brukseli na nieformalne spotkania z prawodawcami UE. Parlament Europejski zdecydowanie poparł rezolucję wzywającą do wzmocnienia więzi z Tajwanem, który określił jako „sojusznika i demokratycznego partnera w regionie Indo-Pacyfiku”.
Parlament wysłał swoją pierwszą formalną delegację na wyspę, przeciwstawiając się groźbom odwetu i sankcjom ze strony Pekinu wobec niektórych kluczowych prawodawców.
Ale Parlament jest często bezsilny w polityce zagranicznej i nie wypowiada się w imieniu Komisji Europejskiej, nie mówiąc już o państwach członkowskich.
Wielka Brytania, która nie jest już członkiem Unii Europejskiej, bardziej otwarcie krytykuje Chiny niż inne kraje europejskie, a wizyta na Tajwanie komisji spraw zagranicznych Izby Gmin była od dawna rzucana w oczy.
Jednak brytyjska wizyta nastąpi w listopadzie lub grudniu po konferencji partii komunistycznej. Wcześniej przywódca Chin Xi Jinping chce zaprojektować siłę, aby zapewnić sobie powrót do urzędu. Podczas kadencji pani Pelosi wielu analityków mówiło, że pan uważa się, że rozgniewało Ji i wywołało tak silną reakcję.
„Zły introwertyk. Fan mediów społecznościowych. Irytująco skromny myśliciel. Miłośnik kawy. Ekspert od alkoholu. Internetowy geek”.