Reżyser Sonic Frontiers mówi, że gra „nadal ma przed sobą długą drogę”

Reżyser Sonic Frontiers, Morio Kishimoto, mówi, że gra jest „globalnym testem odtwarzania” i „jeszcze nie dotarła”.

W tweecie zamieścił na Twitterze i monitorował go VGCKishimoto zasugerował, że chociaż drużyna „odczuła ulgę”, że mecz w końcu się zakończył i znalazł się w rękach graczy, to „przeglądał opinie krytyków i wszystkich” i wciąż miał „długą drogę do przebycia”.

Recenzja Sonic Frontiers – recenzja SONIC FRONTIERS bez spoilerów.

„Przepraszam, że nie mogłem się z tobą skontaktować, ponieważ byłem zajęty od daty premiery”, Kishimoto napisał na Twitterze do swoich zwolenników, przetłumaczone przez Google. „Odczuwam ulgę, że nadeszła data premiery i wygląda na to, że dotarła do wszystkich bezpiecznie.

Kishimoto dodał: „Sprawdzamy opinie krytyków i wszystkich innych. Jak wskazałem, przed nami jeszcze długa droga i traktujemy to poważnie jako globalny test”.

Grałeś już? w Przegląd Eurogamer Sonic Frontierspowiedzieliśmy, że:

„[W]Niezależnie od otwartej przestrzeni lub cyberprzestrzeni, wciąż nie ma rozwiązania na stary ból głowy, który nęka każdą grę 3D Sonic: niespójna fizyka, w której możesz nagle zatrzymać się na ścieżce doładowania lub wyrwać się z animacji wiosennej i zboczyć z kursu.

„Być może nie ma już systemu życia, a ogromne masy lądowe na otwartych przestrzeniach oznaczają, że przynajmniej nie wpadasz do niekończących się dołów, ale to nie sprawia, że ​​przerabianie sekcji platform jest mniej irytujące”.

Sonic Frontieers został już uruchomiony na PC, PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S i Nintendo Switch.

READ  OnePlus 13 może zadebiutować w nowym, ekscytującym designie z poczwórnie zakrzywionym wyświetlaczem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *