Jak „chorobliwa presja” Evertonu sprawiła, że ​​Brighton wyglądało jak popowy program

Znasz tę scenę w The Simpsons, gdzie Sideshow Bob chodzi po grabiach i uderza go w twarz?

Tak Brighton czuł się w meczu z Evertonem w niedzielę. Raz za razem wpadali w kłopoty.

Everton nie wygrał na wyjeździe od października (i to nawet przeciwko znajdującemu się na dole Southampton) i nie wygrał w ostatnich siedmiu meczach pod wodzą Seana Dyche’a. Ni stąd ni zowąd wyprodukowali jeden z pokazów sezonu, wyjeżdżając do wysoko latającego Brighton.

Strzelili pięć bramek w meczu Premier League po raz pierwszy od grudnia 2018 roku (5:1 na wyjeździe na dawny stadion Daichi w Burnley) i po raz pierwszy w tym sezonie drużyna ze strefy spadkowej wygrała na wyjeździe z jednym na szczycie. Siedem.

„Bardzo trudno było wytłumaczyć ten występ. To był bardzo dziwny mecz,” powiedział później menedżer Brighton Roberto De Zerbi, ale dodał, że „problem nie dotyczył naszego stylu taktycznego – myślę, że nie byliśmy przygotowani pod względem motywacja i mentalność”.

Występ Brighton był autodestrukcyjny. Nie udało im się wykorzystać szerokiego posiadania piłki, aby stworzyć sobie okazje jako pierwsi, ale co ważniejsze, powtórzyli błędy, które doprowadziły do ​​kontrataków Evertonu. Bardzo Sideshow Bob.

Everton strzelił swojego pierwszego gola po 34 sekundach, co czyni go najbliższym straconym golem w historii Premier League.

To gol zadecydował o podejściu obu drużyn. Daichi powiedział później: „Oni (Brighton) grają w określony sposób”. „(Brighton) Utwórz kilka pudeł na środku pola, poluzuj je i przenieś. Poradziliśmy sobie z tym.”

Brighton rozpoczęli mecz szerokim bocznym obrońcą, chociaż częściej grali w środku. Danny Welbeck z numerem 9 i Denise Ondaff z numerem 10 wylądowali głęboko, tworząc pole pomocy, które opisuje Dyche, z Moisesem Caicedo i Alexisem Mac Allisterem w bazie.

Szerocy pomocnicy Evertonu, Dwight McNeil (z lewej) i Alex Iwobi (z prawej), byli mocno trzymani przez Welbecka i Ondaffa.

READ  Jeff Bezos jest zainteresowany licytowaniem liderów, prawdopodobnie z Jayem-Z

Brighton zmienia kierunek ze swoim zwykłym trójkątem ze środkowego obrońcy na defensywnego pomocnika na innego środkowego obrońcę, zagrywając piłkę do lewego obrońcy Pervisa Estupinana.

Jego podanie jest dobre, ale Kaoru Mitoma niewłaściwie kontroluje piłkę i Everton odzyskuje piłkę. Zwróć uwagę na pozycjonowanie Undava poniżej – jest najbardziej zaawansowanym graczem Brighton, ale niewiele robi, aby przebić się lub zakłócić czwórkę obrońców Evertonu.

Od tego momentu Everton szybko awansował, a Dominic Calvert-Lewin był w tym kluczowy, będąc w stanie zajmować obrońców i wyprowadzać piłkę z drogi. Złapał podanie Iwobiego i okrążył wsad Lewisa.

Reprezentant Anglii przedryblował w polu karnym, a następnie znalazł Abdoulaye Doukoure, który zdołał wbiec z głębokiej pozycji w środku pola i jednym dotknięciem przypieczętować piłkę. Everton prowadził 1:0 i te motywy utrzymywały się przez cały mecz.

Dyche był zadowolony z „przekazania taktyki” i nazwał to innym planem gry. „Wywieraliśmy presję na wiele zespołów, a teraz sprowadza się to do presji pacjentów”.

Everton usiadł, ale zatrzymał się, gdy Brighton zagrał przez środek pola. Pomogła im głęboka pozycja Welbecka i Ondagha.

Tutaj stały kawałek Undava do Caicedo jest bezbronny, a Doucoure rzuca się do ataku, a prawy obrońca Brighton Pascal Gross szeroko i szeroko.

Everton wykorzystuje miejsce, które zostawił Gross, a Doucour znalazł Calverta-Lewina, a numer 9 zdobył bramkę dla McNeilla. Brighton ma tylko wsad środkowego obrońcy i Webstera za piłką.

McNeil jest samolubny, drybluje w polu karnym, zanim zablokuje swój strzał, ale wślizg Doucoure odzwierciedla ćwiczenie, jakie Everton wykonywał w każdym meczu: sprytny, w przestrzeni i zakłócanie obrony Brighton, aby przyciągnąć obrońców i zachować przestrzeń przejściową.

Doucoure strzelił gola Evertonu, zdobywając drugiego gola po 30 minutach, a przygotowania do meczu niezwykle przypominały pierwszego.

Atak Brighton, ale Undav jest ich jedynym zawodnikiem biegnącym za plecakiem Evertonu, podczas gdy środkowy obrońca Adam Webster szuka dokładnego podania przez zatłoczoną pomoc. Alexis Mac Allister przybywa, ale zostaje rozwiązany.

READ  Brandon Lowe uderza homera dla Rays w historycznym zwycięstwie

Napastnik Evertonu Calvert Lewin ma wysoką pozycję w transferach.

Doucoure uwalnia McNeila, a Calvert-Lewin sprytnie zmienia swoją trajektorię, początkowo przesuwając się w lewo.

Wsad jest pozostawiony jeden na jednego przeciwko Calvert-Lewin, więc jest ciasny, co oznacza, że ​​Brighton nie jest w stanie wywrzeć presji na McNeilu, który może przenieść piłkę z własnej połowy do pola karnego.

Po raz kolejny niewykrywalny z głębi Doucoure idzie na dalszy słupek, gdy Brighton panikuje i próbuje okrążyć piłkę.

McNeill wybiera Doucoure’a do kolejnego wykończenia jednym dotknięciem, aby podwoić prowadzenie Evertonu.

Był to jeden z siedmiu bezpośrednich ataków – posiadanie piłki zaczynało się w defensywnej połowie drużyny, z co najmniej 50-procentowym ruchem do przodu, a kończyło się strzałem lub dotknięciem w polu przeciwnika – Evertonu, najwięcej w meczu pod wodzą Dyche.

Ich bezpośrednia prędkość, czyli szybkość, z jaką drużyna przesuwała piłkę w górę w metrach na sekundę, była również najwyższa w dotychczasowym meczu pod wodzą Daichiego (2,6 m/s).

Trzeci gol Evertonu zaczął się od kolejnego błędu Brighton. Tym razem Kaisedo podaje do Mitumy, który biegnie za nim. Everton jest nieco zdezorganizowany, a James Garner zastępuje prawego obrońcę Nathana Pattersona.

Jednak James Tarkovsky łapie piłkę i kieruje ją do Iwobiego, który zajmuje miejsce zwolnione przez Mitumę.

Iwobi znajduje stopy Calverta-Lewina, który zatrzymuje wsad, a Iwobi kontynuuje zbieranie piłki.

Właściwie podaje do Doucoure’a – wiesz, co robi, a czego nie robi już obrona Brighton – ale Doucoure zatrzymuje piłkę i podaje ją McNeilowi, kiedy ten dogania.

Pewnego razu, gdy Brighton odzyskał ciała, by bronić pola karnego – osiem do czterech Evertonu – bramkarz Brighton, Jason Steele, trafił do bramki McNeilla.

Najlepszy kontratak Evertonu w pierwszej połowie nie zakończył się nawet golem.

READ  Plotki handlowe NFL: 49ers rozmawiali z Packers o Aaronie Rodgersie

Tutaj Iwobi spadł na piąte miejsce, gdy Estupinan naciskał, a Mitoma przesunął się do środka, ale Mac Allister się poślizgnął.

Garner przejmuje posiadanie i uwalnia Calverta-Lewina, który wyprzedza Webstera, z Doucoure zachodzącym na prawą stronę i McNeilem biegnącym na prostej.

Calvert znajduje Lewina poniżej McNeila, co skutkuje kolejnym cięciem, ale Garner – który rozpoczął akcję i wbiegł z głębi – został pokonany przez Steele. Po raz kolejny Everton ma cztery w polu karnym.

Czwarty Everton pochodzi z rzutu rożnego w Brighton. Zastępca Solly Marsh nie podał wystarczająco dużo i Everton przełamał cztery do dwóch.

McNeil, po początkowym biegu szeroko, wyśrodkował go, gdy Iwobi był po lewej stronie. Iwobi trafia na strita McNeila ukośnym podaniem – to jego siódma asysta w sezonie.

McNeil kręci się wokół Steele i świętuje przed nagraniem.

Jeszcze zanim strzelą piątego gola w doliczonym czasie gry w drugiej połowie, Everton ma cztery drużyny z przodu, a Brighton trzy. Byli twardzi.

To może być decydujące zwycięstwo w sezonie dla Evertonu.

Firma danych FiveThirtyEight zmierzyła to jako zmniejszenie szans na spadek z 62 procent przed meczem do 28 procent po meczu. Można na to spojrzeć w inny sposób: Everton przeszedł z drugiej drużyny, która prawdopodobnie spadła z ligi, do piątej pod względem prawdopodobieństwa.

Chociaż, jeśli ta gra czegoś nas nauczyła, to oczekiwanie nieoczekiwanego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *