Mąż pracowniczki BP został oskarżony o wykorzystywanie informacji poufnych w USA po tym, jak podsłuchał szczegóły rozmów telefonicznych swojej żony, pracując z domu.
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd stwierdziła, że Tyler Loudon zarobił nielegalne zyski w wysokości 1,76 miliona dolarów (1,39 miliona funtów).
Organ regulacyjny zarzucił, że Loudon podsłuchał wiele rozmów swojej żony na temat przejęcia TravelCenters przez BP i kupił udziały w spółce.
BP odmówił komentarza.
„Zarzucamy, że pan Loudon wykorzystał warunki pracy zdalnej i zaufanie żony do czerpania korzyści z informacji, o których wiedział, że są poufne” – stwierdziła SEC.
Jego żona, dyrektor ds. fuzji i przejęć w BP, pracowała przy przejęciu TravelCenters przez giganta naftowego. Bez wiedzy żony Loudon kupił 46 450 akcji TravelCenters przed ogłoszeniem transakcji w lutym ubiegłego roku, podała SEC.
Po ogłoszeniu cena akcji TravelCenters wzrosła o około 71%, a pan Loudon rzekomo natychmiast sprzedał wszystkie swoje nowo zakupione akcje z zyskiem, podała SEC.
Rozwód
Ze skargi organu regulacyjnego wynika, że podczas negocjacji umowy między TravelCenters a BP w 2022 r. Loudon i jego żona pracowali w biurach domowych w promieniu 20 stóp od siebie.
„W rezultacie często słuchali i oglądali wzajemne rozmowy oraz wideokonferencje związane z pracą”. Ze skargi wynika, że pracowała także nad umową, gdy para przebywała w „małym Airbnb” w Rzymie.
Loudon przyznał, że jego żona kupiła akcje TravelCenters po tym, jak Urząd Regulacji Przemysłu Finansowego zaczął zadawać pytania na temat transakcji z BP i tego, kto „wiedział o tym”.
Z dokumentów wynika, że kupił akcje, ponieważ „chciał zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby nie musiał już długo pracować”.
Jego żona – „oszołomiona tym odkryciem” – poinformowała o transakcji swojego przełożonego w BP.
BP przejrzała jej e-maile i SMS-y i nie znalazła żadnych dowodów na to, że celowo przekazała mężowi informacje o transakcji lub wiedziała, że kupił akcje.
Jednak „BP mimo wszystko rozwiązała umowę o pracę” – napisano w pozwie.
Według skargi organu regulacyjnego żona pana Loudona wyprowadziła się z domu i przestała się z nim kontaktować. W czerwcu rozpoczęło się postępowanie rozwodowe.
Loudon nie zaprzeczył zarzutom i zgodził się zapłacić grzywnę – podała SEC w oświadczeniu.
Grożą mu także ewentualne zarzuty karne, a jeśli zostanie skazany, grozi mu kara więzienia.
Podczas pandemii, kiedy wielu pracowników nie mogło pracować w biurze, brytyjski Urząd Nadzoru Finansowego (FCA) przestrzegł przed zarządzaniem ryzykiem związanym z wykorzystywaniem informacji poufnych w przypadku pracy z domu.
Ponieważ praca z domu jest obecnie wpisana w schematy pracy wielu organizacji, FCA stwierdziła, że „potrzeba ciągłego skutecznego monitorowania” pozostaje krytyczna.
„Amatorski przedsiębiorca. Profesjonalny ekspert od internetu. Człowiek zombie. Nieuleczalny badacz popkultury”.