Starszy przywódca Hamasu zginął w wybuchu w Bejrucie

Otwórz bezpłatnie Editor's Digest

Wyższy rangą przywódca Hamasu zginął w eksplozji w jednym z biur palestyńskiej grupy bojowników w Bejrucie, za którą Liban obwinia izraelski atak dronem.

Hezbollah, potężna libańska grupa bojowników, powiedziała „Financial Times”, że jedną z ofiar był Saleh al-Aruri, zastępca szefa politycznego Hamasu. Hamas opublikował także film opisujący Aruriego jako „męczennika”, potwierdzając jego śmierć.

W oświadczeniu Hamas oskarżył Izrael o „tchórzliwe masakry” jego przywódców, nie wymieniając nazwiska Aruriego, ale stwierdził, że „nie uda mu się złamać woli i determinacji naszego narodu”.

Libańskie media państwowe obwiniają izraelski atak dronów na biuro Hamasu w twierdzy Hezbollahu w południowym Bejrucie, w wyniku którego zginęło co najmniej sześć osób, a kilkanaście innych zostało rannych. Stwierdzono również, że w zaatakowanym budynku spotykają się frakcje palestyńskie.

Premier Libanu Najib Mikati potępił strajk jako „nową izraelską zbrodnię”.

Jeśli izraelski atak zostanie potwierdzony, będzie to pierwszy ukierunkowany atak państwa żydowskiego na przywódcę Hamasu poza terytoriami palestyńskimi od czasu śmiertelnego ataku tej grupy bojowników na południowy Izrael.

Strajk i śmierć Aruriego stwarzają ryzyko dalszej eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie oraz między wspieranym przez Iran Hezbollahem a Izraelem. Od 7 października notowania te osiągają szczyty niemal codziennie.

Arouri, starszy członek Hamasu, pomógł założyć skrzydło wojskowe tej grupy na okupowanym Zachodnim Brzegu. Miał bliskie powiązania z Hezbollahem.

„Zabójstwo Aruriego w sercu enklawy Hezbollahu w Bejrucie to wstyd i poważny test dla Hezbollahu” – powiedziała Emily Hokayem, regionalna dyrektor ds. bezpieczeństwa w międzynarodowym zespole doradców ds. Międzynarodowych Studiów Strategicznych. „Czy ryzykowałoby to poważną wojnę przeciwko dowódcy spoza Libanu? Jeśli nie, czy Hezbollah mógłby utrzymać wiarygodność swojego działania odstraszającego?”

READ  Churchill Downs, siedziba Kentucky Derby, zamknięta z powodu śmierci koni – ostateczny termin
Saleh al-Aruri był zastępcą przywódcy politycznego Hamasu © Amr Abdallah Dalsh/Reuters

Izrael nie skomentował od razu rzekomego ataku dronem. Generalnie nie potwierdza ani nie zaprzecza zarzutom o masakrze.

Jednak w następstwie ataku z 7 października izraelscy przywódcy i szefowie bezpieczeństwa oświadczyli, że żaden przywódca Hamasu nie będzie bezpieczny na terytoriach palestyńskich ani poza nimi.

Po wybuchu w Bejrucie skrajnie prawicowy minister finansów Izraela Bezalel Smodrich napisał na Twitterze, że wszyscy wrogowie kraju „zginą”.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu przyrzekł zniszczyć Hamas i wyeliminować go ze Strefy Gazy po atakach z 7 października, w których zginęło około 1200 osób. Bojownicy schwytali także około 240 zakładników, z których ponad 100 nadal przetrzymuje się na oblężonym terenie.

Według urzędników palestyńskich Izrael wziął odwet ciężkim atakiem powietrznym i naziemnym na Gazę, w którym zginęło ponad 22 000 ludzi.

Wyraźnie wyraziła także swoją determinację zabicia lub schwytania przywódców Hamasu w Gazie, w tym Yahyi Shinwara, który prawdopodobnie był organizatorem ataku z 7 października.

Jednakże Izrael potajemnie negocjuje z przywódcami politycznymi Hamasu na wygnaniu z Kataru, aby zapewnić sobie porozumienie w sprawie uwolnienia zakładników.

Katar, w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi i Egiptem, przedstawił w zeszłym tygodniu Izraelowi i Hamasowi szerokie „ramy” w celu omówienia długoterminowego zawieszenia broni, zapewnienia uwolnienia wszystkich zakładników i przekonania walczących stron. Dyplomata powiedział FT, że dostarcza pomoc humanitarną na terenie pasa.

Proces ten prawdopodobnie zostanie zakłócony przez zamachy bombowe w Bejrucie.

Izrael od dziesięcioleci przeprowadza ukierunkowane zabójstwa na przywódców bojowników w Europie i na Bliskim Wschodzie, w tym naloty, naloty komandosów i grupy szpiegowskie używające trucizny.

Izraelscy przywódcy szczycą się długim ramieniem swoich służb bezpieczeństwa i wywiadu, ale analitycy kwestionują strategiczną skuteczność ich działań.

Zamachy bombowe w Bejrucie przyciągną grupy proirańskie na Bliski Wschód i podsycą strach przed wojną, która może wywołać szerszy konflikt. Główny nacisk położony jest na konflikt na pełną skalę, który wybuchł pomiędzy Izraelem a Hezbollahem w 2006 roku i który doprowadził do 34-dniowej wojny.

READ  Katastrofa w Montanie: burza piaskowa powoduje 21 spiętrzeń pojazdów, 6 zabitych

Jak dotąd starcia graniczne między bojownikami Hezbollahu a siłami izraelskimi mieściły się w uzgodnionych czerwonych liniach, ale dyplomaci ostrzegali, że błędne obliczenia lub błąd mogą zaostrzyć konflikt.

Przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah miał przemawiać w środę i było to jego trzecie przemówienie publiczne od 7 października. Wcześniej powiedział, że zareaguje na zabójstwo palestyńskiego, irańskiego lub arabskiego osobistości w Libanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *